Premier Mateusz Morawiecki pojechał do Kijowa, gdzie będzie rozmawiał o sytuacji geopolitycznej, o bezpieczeństwie energetycznym i wojskowym - poinformował rzecznik rządu Piotr Mueller.
- Faktycznie pan premier Morawiecki udał się do Kijowa. Tam będzie cykl kilku spotkań. Ważne rzeczy, które będziemy omawiać w związku z sytuacją geopolityczną, też rynkiem energii, bezpieczeństwem energetycznym, wojskowym - powiedział rzecznik rządu w Polsat News. Zaznaczył, że zgodnie z procedurą bezpieczeństwa informacja o punktach wizyty premiera podawana jest z pewnym opóźnieniem. Mueller przyznał też, że "dzisiaj nowych, takich diametralnie zmieniających rzeczywistość rzeczy nie będzie, ponieważ tak jak wiemy, sytuacja na wschodnim froncie jest nadal trudna". - Natomiast też takie gesty i obecność zawsze jest sygnałem politycznym wobec Kremla i ten sygnał dzisiaj też będzie wysłany. My będziemy wspierać Ukrainę w tej bardzo trudnej sytuacji, ponieważ uważamy, że Rosja łamie wszelkie możliwe standardy międzynarodowe. Poza tym obrona Ukrainy, to także obrona naszego bezpieczeństwa - powiedział.
Do Kijowa pojechał też były prezydent Aleksander Kwaśniewski. - Po południu wystąpi na konferencji - z czego się bardzo cieszę - premier Morawiecki. Polska ma niezwykłą rolę do odegrania w sprawach ukraińskich - mówił w czwartek wieczorem w TVN24.
Źródło: PAP, TVN24