PR-owiec Tuska w zarządzie Orlenu. "To musi bulwersować"

Gośćmi "Faktów po Faktach" byli Stefan Niesiołowski i Arkadiusz Mularczyk
Gośćmi "Faktów po Faktach" byli Stefan Niesiołowski i Arkadiusz Mularczyk
Źródło: tvn24

- Donald Tusk hojnie zapłacił Igorowi Ostachowiczowi za jego służbę w kancelarii premiera. Nagroda jest jednak niesmaczna - mówił w "Faktach po Faktach" Arkadiusz Mularczyk z Solidarnej Polski, komentując lukratywną posadę byłego PR-owca Tuska. Ostachowicz został nowym członkiem zarządu PKN Orlen. - To bardzo inteligentny i kompetentny człowiek - stwierdził z kolei Stefan Niesiołowski z PO.

Mularczyk stwierdził, że wielu Polaków marzyłoby, aby kiedykolwiek pracować w takiej spółce, jak Orlen i zarabiać tak duże pieniądze.

- W ciągu roku pan Ostachowicz jest w stanie zarobić wiele milionów złotych - powiedział polityk SP, dodając, że za tę kosztowną nagrodę zapłacą polscy podatnicy.

Zdaniem Mularczyka, wybór Ostachowicza do zarządu Orlenu musi bulwersować, bo to największa i najważniejsza polska spółka. - Powinni tam być specjaliści najwyższej marki, znający całą branżę, rynki, sytuację firmy - powiedział Mularczyk.

W tym kontekście, jak zaznaczył, "nagroda dla Ostachowicza jest niesmaczna". - Platforma wygrywała wybory obiecując, że będzie żyło się lepiej. To pokazuje, że żyje się lepiej tylko tym, którzy są w układzie z władzą - ocenił Mularczyk.

"To kłamstwa"

Niesiołowski stwierdził, że to, co mówi Mularczyk to czysty populizm i demagogia. - To kłamstwa, że lepiej się żyje kolesiom - powiedział.

Dodał, że Mularczyk nie musi się wysilać, aby znaleźć przykłady takie, jak wybór Ostachowicza. - Kiedy rządziło PiS, było tak samo - przekonywał.

W jego opinii, Ostachowicz to bardzo inteligentny i kompetentny człowiek.

- Tacy ludzie wszędzie na świecie odchodzą z polityki i idą do biznesu. Ci, którzy chcą podburzać społeczeństwo przeciwko temu, robią źle - stwierdził Niesiołowski. - To demolowanie państwa, poziom tabloidów, mówienie, że ten tyle zarabia. Do tego poziomu zniża się pan Mularczyk - dodał.

W jego opinii, to normalne, że członkowie zarządów dużych państwowych spółek dobrze zarabiają.

- Ostachowicz nie wygrał konkursu ogłoszonego publicznie - odpowiedział w reakcji na zarzuty Niesiołowskiego, Mularczyk.

Igor Ostachowicz, do niedawna jeden z najbliższych współpracowników byłego premiera Donalda Tuska, został w środę członkiem zarządu PKN Orlen. Na to stanowisko powołała go rada nadzorcza płockiego koncernu na wniosek Ministra Skarbu Państwa.Ostachowicz będzie odpowiadał w PKN Orlen m.in. za działania korporacyjne i związane z komunikacją. Po jego nominacji zarząd płockiego koncernu liczy 6 osób.

Autor: MAC/tr / Źródło: tvn24

Czytaj także: