Sześć osób, w tym czworo dzieci trafiło do szpitala po pożarze kamienicy w Łodzi. Przyczyną było najprawdopodobniej zaprószenie ognia.
W sobotę nad ranem strażacy otrzymali zgłoszenie o dużym zadymieniu w mieszkaniu na pierwszym piętrze w kamienicy przy ul. Łagiewnickiej w Łodzi. Okazało się, że kobieta mieszkająca w feralnym mieszkaniu najprawdopodobniej zaprószyła ogień.
- Jedna osoba z mieszkania została ewakuowana. Kolejna została ewakuowana z klatki schodowej - powiedział Adam Antczak z łódzkiej straży pożarnej.
Obie trafiły do szpitala. Na obserwację do szpitala trafiło też czworo dzieci, które znajdowały się w budynku, w którym doszło do pożaru. Na szczęście dzieciom nic złego się nie stało i prawdopodobnie jeszcze dzisiaj opuszczą placówkę.
Akcja gaśnicza trwała w sumie 1,5 godziny. Uszkodzenia w budynku są na tyle niegroźne, że lokatorzy nie muszą opuszczać budynku.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24