Pod Sandomierzem brakuje środków opatrunkowych - alarmuje Polski Czerwony Krzyż. Świętokrzyski Zarząd PCK w Kielcach zaapelował o pomoc. Bez dodatkowych środków opatrunkowych ratownicy PCK nie będą mogli pomagać poszkodowanym przez powódź ani służbom walczącym z powodzią.
Ratownikom PCK przede wszystkim potrzebne są bandaże dziane, elastyczne, plastry, gazy, kompresy, środki dezynfekujące do rąk i sprzętu, rękawiczki sterylne.
- Chcielibyśmy, aby grupy ratownictwa PCK miały możliwość dalszego działania i mogły dalej wspierać służby ratownicze - napisał w swoim apelu PCK. Jak poinformował kielecki oddział PCK, na pomoc dla powodzian z okolic Sandomierza uruchomiono już dodatkowe środki, ale jest to "kropla w morzu potrzeb".
Pomogli już 400 osobom
W Sandomierzu pracują cztery grupy ratowników PCK: z Sandomierza, Kielc, Przemyśla i Ostrowca Świętokrzyskiego. Udzielili oni już pomocy ponad 400 osobom.
Ratownicy Czerwonego Krzyża udzielają pierwszej pomocy i pomagają w transporcie chorych na terenach zalanych przez wodę. Opatrują oni nie tylko powodzian, ale także tych, którzy im przychodzą z pomocą - żołnierzom, strażakom i policjantom. Wolontariusze PCK pracują też w punkcie medycznym i patrolach medycznych.
Szczegółowe informacje, jak udzielić pomocy, można uzyskać w Zarządzie Okręgowym PCK w Kielcach.
rs//kdj/k
Źródło: tvn24.pl, PAP