Były rzecznik ABW: sposób uprowadzenia wskazuje, że ci ludzie są przygotowani

Były rzecznik ABW i KGP o poszukiwaniach porywaczy i uprowadzonych
Były rzecznik ABW: sposób uprowadzenia wskazuje, że ci ludzi są przygotowani
Źródło: tvn24

- Na pewno cała policja jest postawiona na nogi - mówił były rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Komendanta Głównego Policji Maciej Karczyński o porwaniu dziewczynki i jej matki w Białymstoku. Tłumaczył, że należy zaufać funkcjonariuszom, którzy wykorzystują z pewnością wszystkie dostępne możliwości, by znaleźć uprowadzone i porywaczy.

W czwartek w Białymstoku doszło do porwania 3-letniej Amelki i jej 25-letniej matki. Miało je uprowadzić dwóch mężczyzn, siłą wciągnąć je do auta, a następnie odjechać. Podlaska policja w rozmowie z TVN24 potwierdziła, że samochód wypożyczył ojciec dziewczynki, obywatel Polski. Do porwania doszło po godzinie 10. Poszukiwania trwają. Policja uruchomiła procedurę "Child Alert".

CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT >

"Jest uruchomiona sieć informacyjna"

Były rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i były rzecznik Komendanta Głównego Policji Maciej Karczyński komentował sprawę na antenie TVN24.

- Na pewno przy porwaniu dziecka jest jeszcze taki czynnik emocjonalny i stawiający na nogi wszystkie służby - zaznaczył. Jak mówił, "policja na pewno zabezpiecza w tej chwili te podstawowe rzeczy, które od ręki można uzyskać".

- Na pewno jest uruchomiona sieć informacyjna poprzez wszystkie komendy wojewódzkie - dodał.

"Zagrożone jest życie i zdrowie dziecka"

- Patrząc na sposób uprowadzenia tej dziewczynki, to on wskazuje, że ci ludzi są przygotowani, być może również sobie zdają sprawę, że policja może poczynić takie czy inne kroki - wskazywał Karczyński. Zaznaczył jednak, że byłby "daleki od takich jasnych komunikatów, mówiących o działaniach policji, dlatego, że to może utrudnić samo uwolnienie dziecka i też naraża (je -red.) na niebezpieczeństwo".

Były rzecznik ABW apelował, "żebyśmy zaufali policji, zaufali funkcjonariuszom". Podkreślił, że jest to "bardzo poważa sprawa, zagrożone jest życie i zdrowie dziecka, jak i również jego mamy".

Dodał, że z własnego doświadczenia zawodowego zna sytuacje, "kiedy sprawca korzystał z mediów i ukierunkowywał swoje dalsze działania z tego, co przekazywali dziennikarze".

"Na pewno cała policja postawiona na nogi"

Maciej Karczyński tłumaczył, że kiedy pojawia się informacja o porwaniu, w policji uruchamiany jest "szereg narzędzi".

- Trwa w tej chwili na pewno najważniejsza czynność, czyli poszukiwanie tej dziewczynki jak również jej mamy - zapewnił. Jak mówił, trwają teraz czynności "polegające na działaniach operacyjnych". - Na pewno cała policja jest postawiona na nogi - dodał były rzecznik Komendanta Głównego Policji.

"Na pewno cała policja jest postawiona na nogi"

"Na pewno cała policja jest postawiona na nogi"

Tłumaczył też, że "sprawcy na pewno korzystają z wiedzy, która jest przekazywana chociażby poprzez media", dlatego "policja będzie chciała jak najmniej na ten temat mówić".

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z MACIEJEM KARCZYŃSKIM:

Cała rozmowa z byłym rzecznikiem ABW i KGP Maciejem Karczyńskim

Cała rozmowa z byłym rzecznikiem ABW i KGP Maciejem Karczyńskim

Autor: akr/adso / Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: