W nocy w Dębicy nieznany sprawca bądź sprawcy zdewastowali pomnik Lecha Kaczyńskiego oraz innych ofiar katastrofy smoleńskiej. Memoriał Smoleński został oblany żółtą farbą. Policja zabezpieczyła zapis z monitoringu i szuka winnych.
Do zniszczenia pomnika doszło ok. godz. 2 w nocy ze środy na czwartek. Policję zawiadomił członek stowarzyszenia Memoriału Smoleńskiego, które było inicjatorem budowy pomnika.
Wykonane z brązu popiersie Lecha Kaczyńskiego oraz granitowe tablice z nazwiskami pozostałych ofiar katastrofy, zostały oblane żółtą farbą.
Jak poinformowała Anna Klee z biura prasowego podkarpackiej policji, funkcjonariusze zabezpieczyli dowody, wśród nich monitoring, który obejmuje okolice pomnika i prowadzą śledztwo.
Gwizdy na odsłonięciu pomnika
- Jest to bardzo przykry incydent dla nas, dla mieszkańców Dębicy i dla tych ludzi, którzy zostali tam upamiętnieni - powiedział Jan Warzecha, poseł PiS i prezes stowarzyszenia Memoriału Smoleńskiego, w rozmowie z lokalnym portalem debica24.eu.
Poseł dodał, że źle się powinni czuć ci, którzy pomnik zniszczyli, ale też ci, którzy podczas odsłonięcia protestowali. - Eskalowali falę nienawiści - stwierdził.
Memoriał Smoleński stanął na placu Mikołajkowów w Dębicy w kwietniu tego roku. Uroczystościom towarzyszyły gwizdy przeciwników pomnika, którzy nie chcieli, bo stanął on w miejscu przeznaczonym dla Sybiraków.
Autor: db//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24