PiS pokazuje pewną wizję, w jakim kierunku Polska będzie zmierzała, czego po stronie opozycyjnej nie ma - powiedziała w TVN24 doktor Barbara Brodzińska-Mirowska, politolożka z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, komentując założenia programu Polski Ład zaprezentowanego przez tę partię. - Prawo i Sprawiedliwość ponownie przyjmuje inicjatywę, bardzo aktywnie, jeśli chodzi o narzucanie pewnej debaty publicznej - oceniła. Dodała jednocześnie, że nie odbiera tego wydarzenia jako próby zjednoczenia obozu rządzącego.
Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało w sobotę program Polski Ład. Na konwencji wystąpili przedstawiciele trzech partii wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy.
Polski Ład składa się obszarów, którym nadano następujące nazwy: Plan na zdrowie, Uczciwa praca - godna płaca, Dekada rozwoju, Rodzina i dom w centrum życia, Polska - nasza ziemia, Przyjazna szkoła i kultura na nowy wiek, Dobry klimat dla firm, Czysta energia - czyste powietrze, CyberPoland 2025 oraz Złota jesień życia.
"PiS pokazuje pewną wizję, w jakim kierunku Polska będzie zmierzała, czego po stronie opozycyjnej nie ma"
W niedzielnym poranku "Wstajesz i weekend" do tego wydarzenia odniosła się doktor Barbara Brodzińska-Mirowska, politolożka z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
CZYTAJ WIĘCEJ: ZAŁOŻENIA PROGRAMU "POLSKI ŁAD" >>>
Jak oceniła, "Prawo i Sprawiedliwość ponownie przyjmuje inicjatywę, bardzo aktywnie, jeśli chodzi o narzucanie pewnej debaty publicznej". - Prezentuje wizję, jak to będzie, i w tym momencie zakres szczegółów ma mniejsze znaczenie. Liczy się to, że biorą stery w ręce i pokazują pewną wizję, w jakim kierunku Polska będzie zmierzała, czego po stronie opozycyjnej nie ma - powiedziała.
Jak mówiła, "problemem są pieniądze, a zwłaszcza wynika to z faktu potężnego zadłużenia, jakie Zjednoczona Prawica funduje Polakom". - Stąd kwestie podatkowe mają dominujący wymiar, bo te pieniądze skądś trzeba wziąć - wskazywała.
- Moje odczucie po tej konwencji jest, że Prawo i Sprawiedliwość jest bardzo konsekwentne. Będzie z jednej strony pieniądze dawało, a z drugiej strony, jeśli się to wszystko zliczy, bo już ekonomiści z tych ogólnych założeń wychodzą, że to wszystko jednak się wyrówna, więc nie będzie tak kolorowo, jak to zostało zarysowane - dodała.
"Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło bój o trzecią kadencję"
Odnosząc się do ostatnich napięć w Zjednoczonej Prawicy, politolożka przyznała, że "faktem jest, że Zjednoczona Prawica znalazła się w bardzo trudnym momencie". - Tej konwencji nie sprzyjał ostatni tydzień i informacje z raportu NIK. Pomijam fakt, że są wewnętrzne konflikty i zupełnie nie mam odczucia po wczorajszej konwencji, że tam jest sprawa uporządkowana. Jest wyciszona, ale te konflikty będą - oceniła Brodzińska-Mirowska.
Zwróciła również uwagę, że "wczorajsza konwencja jest konwencją Prawa i Sprawiedliwości". - W mojej ocenie Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło bój o trzecią kadencję i wcale nie wykluczam, biorąc pod uwagę szereg czynników, że to będzie bój udany - mówiła.
- Zupełnie nie odbieram tego wczorajszego wydarzenia jako próby zjednoczenia. Raczej odbieram to jako bardzo duży krok do przodu Prawa i Sprawiedliwości i dużą ofensywę komunikacyjną - podsumowała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Zdjęcia organizatora