Łódzcy działacze Platformy Obywatelskiej chcą wyrzucenia z partii swojej koleżanki, europoseł Joanny Skrzydlewskiej. Jako powód swojej decyzji politycy podają publiczne oświadczenie Skrzydlewskiej, która zapowiedziała, że nie weźmie udziału w referendum w sprawie odwołania prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego. Całe referendum europosłanka nazwała akcją, która służy "doraźnym interesom politycznym".
Wniosek w sprawie usunięcia Skrzydlewskiej z PO trafił już do krajowych struktur Platformy.
Referendum w sprawie odwołania Kropiwnickiego ma być przeprowadzone 17 stycznia. Jego inicjatorem byli lokalni politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, którym pod wnioskiem o referendum udało się zebrać ponad 90 tys. podpisów.
PO zagłosuje za odwołaniem Kropiwnickiego
W ostatni poniedziałek po raz pierwszy oficjalnie głos w sprawie odwołania prezydenta zabrali liderzy miejskiej PO. Zaapelowali do mieszkańców miasta o wzięcie udziału w referendum. Sami przyznali, że - choć przez ponad dwa lata współrządzili miastem - negatywnie oceniają rządy Kropiwnickiego, dlatego też zapowiedzieli, że zagłosują za jego odwołaniem.
Skrzydlewska: Referendum nie służy dobru miasta
Kilka dni później na oficjalnej stronie internetowej Urzędu Miasta Łodzi pojawiło się oświadczenie czołowej łódzkiej działaczki PO, europoseł Joanny Skrzydlewskiej. Napisała w nim m.in., że nie weźmie udziału w referendum, bo nie zamierza wspierać inicjatywy SLD. Zapewniła, że ceni wszelkie formy demokracji, w tym referendum, ale według niej obecna akcja "nie służy dobru miasta, ale doraźnym interesom politycznym organizatorom referendum".
Europosłanka dostała ultimatum
Słowa Skrzydlewskiej zaskoczyły polityków miejskich struktur PO. W sobotę mieli rozmawiać o losie europosłanki. Jak się dowiedziała nieoficjalnie Polska Agencja Prasowa ze źródeł zbliżonych do partii, Skrzydlewskiej postawiono ultimatum - albo wyda "nowe oświadczenie zgodne z decyzją partii", albo jej sprawa trafi do krajowych struktur PO. Ostatecznie łódzcy działacze Platformy skierowali wniosek o usunęcie Skrzydlewskiej z PO. Sama posłanka nie chce komentować sprawy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: © Parlament Europejski – Dział Audiowizualny