Atak na policjanta na Śląsku. W nocy z niedzieli na poniedziałek funkcjonariusz został pobity przez mężczyzn włamujących się do samochodu. Dwóch z nich zostało już złapanych.
Jak informuje policja Jastrzębia Zdroju, w niedzielę ok. 23:30 funkcjonariusz z wydziału prewencji zauważył trzy osoby włamujące się do samochodu stojącego na parkingu. Choć nie był na służbie, starał się im przeszkodzić. Powiedział kim jest, ale nie przestraszył tym włamywaczy.
- Gdy podszedł do samochodu, włamywacze siedzieli już w środku. Przedstawił się jako policjant, wtedy został uderzony drzwiami i przewrócony. Wszyscy mężczyźni wysiedli z fiata i zaczęli bić funkcjonariusza - powiedziała rzeczniczka jastrzębskiej policji sierżant Inez Biernacka.
Trzech mężczyzn brutalnie pobiło policjanta. Funkcjonariuszowi na pomoc ruszył przypadkowy człowiek, a potem na miejsce dotarli jego koledzy z wezwanego patrolu prewencji.
Dwóch uciekło
Dwóch napastników zdołało uciec, jeden został zatrzymany. To 23-latek, już wcześniej karany. Drugiego przestępcę - jak się okazało, 16-letniego - zatrzymano w poniedziałek po południu. Jastrzębscy policjanci znają już także dane ostatniego mężczyzny.
Włamywacze będą odpowiadać za czynną napaść na policjanta i próbę krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu - pełnoletni według normalnego wymiaru kar, 16-latek - przed sądem dla nieletnich.
Funkcjonariusz ma obrażenia głowy i potłuczone żebra.
W ubiegłym tygodniu całą Polską wstrząsnęła wiadomość o śmierci policjanta ugodzonego nożem przez 17-latka w Warszawie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24