Policja dotarła do 15-letniego mieszkańca Krakowa, który "pochwalił się" filmem, na którym kilkuletnie dziecko maltretowało kota. Trzyminutowe nagranie pojawiło się w internecie dwa miesiące temu. Policję zaalarmowało Towarzystwo Ochrony Zwierząt, której pracownicy byli zbulwersowani nadzwyczajną drastycznością nagrania.
Jak wyjaśnia policja, 15-latek najprawdopodobniej nakręcił film, a kota maltretował jego trzyletni brat. Jak mówi kom. Katarzyna Cisło z małopolskiej policji, w sprawie nastolatka decyzję musi podjąć sąd dla nieletnich. Nie wiadomo jeszcze czy zostanie zatrzymany. Jego młodszy brat ze względu na swój wiek pozostaje bezkarny.
Dręczenie na pokaz
Zwierzę przeżyło brutalne traktowanie, ale nie wiadomo czy odniosło jakieś trwałe obrażenia. W mieszkaniu policja znalazła łącznie cztery koty i dwa psy. Wszystkie zwierzęta zostały zabrane do azylu. - Teraz musi je obejrzeć lekarz - mówi Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji.
Policja została zaalarmowana przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt jeszcze przed świętami. We wtorek OTOZ zwrócił się z prośbą do Komendanta Głównego Policji o objęcie nadzorem tej sprawy.
- Filmów, na których ludzie znęcają się nad domowymi zwierzętami trafia do Towarzystwa sporo, ale nie aż tak drastycznych – zastrzegała w rozmowie z tvn24.pl Ewa Rudzińska. Organizacja chce przede wszystkim sprawdzić stan zdrowia zwierzęcia i znaleźć dla niego nowy dom.
Adres udało się ustalić
Sprawą najpierw zajęła się policja z Gdyni. Po szybkim ustaleniu miejsca zamieszkania dręczycieli, postępowanie przejęła krakowska policja. - Film zbulwersował licznych internautów. Wiele osób dzwoniło do komend na terenie całego kraju zgłaszając popełnienie przestępstwa - poinformowała małopolska policja.
Źródło: TVN24, tvn24.pl