- Polska jest wolna od wirusa A/H1N1, nazywanego świńską grypą – zapewnił wiceminister zdrowia Adam Fronczak po nadzwyczajnym posiedzeniu Komitetu Pandemicznego. Dodał, że komitet zalecił firmom produkującym leki, by weszły w kontakt z dyrektorami szpitali. – Chcemy, aby te leki były na wyciągnięcie ręki – mówił Fronczak. Jednocześnie poinformowano, że specjalnym nadzorem zostaną objęci także powracający z USA i Kanady.
Mobilizacja przebiega w jak najlepszym porządku, wdrożone są wszystkie procedury, trwają szczegółowe kontrole na lotniskach i granicach, a - w razie potrzeby - na pewno nie zabraknie środków, by leczyć chorych. Takie wnioski przekazali członkowie specjalnego "komitetu pandemicznego", który w trybie pilnym zebrał się w Warszawie. Członkowie komitetu poinformowali, że wszystkie procedury są wdrożone i przećwiczone. Na potencjalnych chorych w całym kraju czeka cztery tysiące łóżek na stu trzydziestu oddziałach zakaźnych. Lekarze poinformowali również, że w szpitalach na pewno nie zabraknie środków, by leczyć ludzi. Nie chcieli jednak ujawnić - powołując się na tajemnicę - ile jest dostępnych leków oraz masek.
Wiceminister zdrowia Adam Fronczak zaapelował jednocześnie, by wszystkie osoby, które zauważą u siebie pierwsze objawy grypy, bądź objawy grypopodobne, „w ciągu siedmiu dni zgłosiły się do lekarza, specjalisty, bądź oddziału chorób zakaźnych”.
"Wszystko jest pod kontrolą"
Fronczak dodał również, że resort chce zapewnić placówkom szpitalnym pełen dostęp do leków przeciwko grypie. – Wydaliśmy rekomendację, która zaleca firmom produkującym leki, by weszły w kontakt z dyrektorami szpitali mogących hospitalizować osoby podejrzane o zakażenie – mówił wiceminister. Wszystko po to, by – jak to określił – leki były na wyciągnięcie ręki i żeby w razie potrzeby „były natychmiast i bez żadnej zwłoki
- Wszystko jest pod kontrolą – zapewnił wiceminister zdrowia Adam Fronczak. Wiceminister poinformował, że działania Komitetu Pandemicznego mają charakter „czysto zapobiegawczy”. - Resort realizuje wszystkie zalecenia, związane z 5. stopniem zagrożenia wirusem – mówił Fronczak. Wiceminister wyjaśnił, że zalecenia te obejmują między innymi zapewnienie dostępu do maseczek ochronnych dla osób, u których podejrzewa się obecność wirusa, personelu medycznego mającego kontakt z takimi osobami, jak również dla służb granicznych.
Szczegółowe kontrole na lotniskach
Jak tłumaczyli członkowie "komitetu pandemicznego" na lotniskach i granicach lądowych trwają szczegółowe kontrole oraz akcja informacyjna o sposobach postępowania w razie podejrzenia o grypie. Jak poinformowało ministerstwo zdrowia, specjalnym nadzorem w związku z możliwością zakażenia wirusem świńskiej grypy zostaną objęte nie tylko osoby wracające z Meksyku, ale także z USA i Kanady.
Andrzej Horban, dyrektor szpitala zakaźnego w Warszawie zapewnił, że w Polsce nie mamy żadnego potwierdzonego przypadku zarażenia wirusem A/H1N1. - Trzy osoby są podejrzane – przyznał Horban, który wyjaśnił, że dwie takie osoby przebywają w Warszawie, a jedna w Ostrołęce. Jednak – jak zapewnił – ich stan jest dobry. Osoby te badane są pod kątem wykluczenia zarażenia wirusem.
Już 236 przypadków zarażenia
Wicedyrektor Światowej Organizacji Zdrowia Keiji Fukuda powiedział w czwartek, że do tej pory potwierdzono 236 przypadków świńskiej grypy na świecie. Najwięcej z nich zanotowano w Meksyku. Keiji Fukuda dodał, że w tej chwili WHO nie ma powodów, aby wprowadzić najwyższy, szósty, stopień zagrożenia pandemią świńskiej grypy. Dotychczas na świńską grypę zmarło siedem osób w Meksyku i jedno dziecko w USA.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24