Podejrzani będą się żalić, jeśli pokażą ich twarz

Według zapisów Prawa prasowego "nie wolno publikować w prasie danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, jak również danych osobowych i wizerunku świadków, pokrzywdzonych i poszkodowanych, chyba że osoby te wyrażą na to zgodę". Prokurator lub sąd mogą jednak zezwolić "ze względu na ważny interes społeczny" na ujawnienie danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe. Obecnie od tej decyzji nie ma odwołania.

Ingerencja w życie prywatne zbyt poważna

Uchwalona pod koniec czerwca nowela wprowadziła prawo wniesienia zażalenia do sądu na postanowienie prokuratora o ujawnieniu danych i wizerunku osoby, wobec której toczy się śledztwo. W piątek posłowie przyjęli poprawkę Senatu, zgodnie z którą postanowienie to będzie wykonalne dopiero z chwilą uprawomocnienia.

Zażalenie na postanowienie prokuratora będzie przysługiwać do sądu, w którego okręgu toczy się postępowanie. Nowela określa także, że zezwolenie będzie miało formę postanowienia, nie zaś - jak jest to możliwe obecnie - zarządzenia.

We wrześniu 2009 roku na możliwą niekonstytucyjność dotychczasowego zapisu wskazywał ówczesny rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski, który zwrócił się w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego. Rzecznik wskazywał, że ingerencja w życie prywatne jest w tym przypadku na tyle poważna, iż na postanowienie prokuratora powinno przysługiwać zażalenie do sądu, aby to sąd decydował o tym, czy ten wizerunek można ujawnić.

W połowie lipca TK orzekł, że brak możliwości zażalenia się do sądu na decyzję prokuratora o ujawnieniu wizerunku osoby, przeciw której toczy się śledztwo, jest niezgodny z konstytucją.

Źródło: PAP