Poczet zwyrodnialców. Sejm zajmie się ustawą o zaburzonych przestępcach

Sejm zajmie się najgroźniejszymi przestępcamiTVN24

W Sejmie odbędzie dziś pierwsze czytanie projektu ustawy o dalszym izolowaniu najgroźniejszych przestępców, którym kończą się wyroki. Według ministerstwa, w ciągu 10 lat, na wolność wyjdzie 18 takich osób – m.in. zabójców dzieci. Portal tvn24.pl poznał opinie biegłych o tych osobach, sporządzone na zlecenie Ministerstwa Sprawiedliwości. Zdaniem specjalistów, nadal stanowią zagrożenie dla społeczeństwa. Pierwszy z nich wyjdzie na wolność za niecały miesiąc.

Rząd przyjął ten projekt prawie dwa tygodnie temu. Prace nad nim resort sprawiedliwości rozpoczął jeszcze pod rządami Jarosława Gowina. Przyjął go nowy szef resortu Marek Biernacki.

Były minister, promując firmowaną przez siebie ustawę, główny nacisk kładł na ochronę przed zbrodniarzami seksualnymi, skazanymi w czasach PRL. Jednak problem jest szerszy.

Wśród przestępców, którzy w najbliższym czasie mogą wyjść na wolność, są nie tylko skazani na karę śmierci w czasach PRL (którą potem zamieniono na 25 lat więzienia). Są to także przestępcy, którzy wyroki usłyszeli na początku lat 90. i także zaczną niebawem opuszczać zakłady karne.

Negatywne prognozy

W ministerstwie sprawiedliwości znajdują się informacje, z których wynika, że Służba Więzienna oraz biegli specjaliści przeprowadzili już tzw. prognozę kryminologiczno-społeczną skazanych za najcięższe przestępstwa, jak m.in. zabójstwo, gwałt, pedofilię.

Prognoza to przewidywanie, w jaki sposób więzień będzie się zachowywał po wyjściu na wolność, funkcjonował w społeczeństwie i czy istnieje prawdopodobieństwo, że wróci na przestępczą ścieżkę.

W przypadkach, które poznaliśmy, prognozy te są negatywne. Jeśli ustawa wejdzie w życie, wszyscy oni mogliby zostać objęci dożywotnią terapią (lub nadzorem policji). Czyli nadal byliby izolowani.

Lista 18 skazanych obejmuje osoby, które opuszczą wiezienia w latach 2013-2023, są sprawcami przestępstw ze szczególnym okrucieństwem.

Bazując na opiniach biegłych i specjalistów poznaliśmy szczegółowe informacje na temat kilku z nich.

"Osobowość nieprawidłowa"

Za niecały miesiąc, 18 sierpnia 2013 roku wyrok kończy Ludwik S., z zawodu kaletnik i elektryk. W 1985 roku, zabił kobietę uderzając ją kilkakrotnie w głowę, potem zadał jej ciosy sztachetą. Usłyszał wyrok śmierci, zamieniony później na 25 lat więzienia. W trakcie odsiadki dotkliwie pobił innego więźnia, za co został dodatkowo skazany na 3 lata. W 1989 r. próbował wywołać bunt w więzieniu we Wronkach. Wychowawcy po latach zauważyli poprawę jego zachowania, głównie dzięki temu, że dostał zgodę na pracę.

Zdaniem biegłych S. "prezentuje cechy osobowości nieprawidłowej (socjopatycznej), co przejawia się w m.in. w braku poszanowania norm społecznych. Ludwik S. był wcześniej wielokrotnie karany, co zdaniem specjalistów powoduje, że nie ma gwarancji, że po wyjściu na wolność znowu nie popełni przestępstwa.

Bił i dusił

Jesienią, dokładnie 14 października 2013 roku, z więzienia wyjdzie Czesław R., z zawodu stolarz. W 1989 roku został skazany na karę 25 lat więzienia za uduszenie kobiety. Był już karany wcześniej, na początku lat 80. za "pobicie ze skutkiem śmiertelnym". Zdaniem biegłych ma m.in. "osobowość dyssocjalną (psychopatia - przyp.red.), zaburzoną wyższą uczuciowość". Robi się agresywny po alkoholu. Specjaliści twierdzą, że w przypadku Czesława R. brak jest pewności, "że po zwolnieniu nie dopuści się" kolejnych przestępstw.

Nie radził sobie z samotnością

Kilka miesięcy później, 11 lutego 2014 roku na wolność wyjdzie Mariusz T. Ten nauczyciel w 1988 roku nożem myśliwskim zabił czterech chłopców w wieku 11-13 lat. Już wcześniej był karany za przemoc na tle seksualnym wobec chłopców (jednemu z nich związał ręce, nałożył plastikowy worek na głowę i bił). Skazano go na karę śmierci, którą potem zamieniono na 25 lat więzienia.

Psychiatrzy stwierdzili u T. "zaburzenia psychoseksualne pod postacią biseksualizmu z cechami pedofilii". Skierowano go na terapię dla sprawców przestępstw seksualnych. Zbrodniarz odwołał się do sądu. Jednak przegrał apelację.

W 2012 roku Mariusz T. rozpoczął terapię w więzieniu w Rzeszowie. Zdaniem biegłych, których opinię posiada ministerstwo sprawiedliwości, morderca swoje problemy psychiczne i seksuologiczne "przepracował przede wszystkim na poziomie poznawczym, bez trwałych zmian w strukturze osobowości".

T. jest bardzo inteligentny i góruje intelektualnie nad pozostałymi więźniami. Utrzymuje stały kontakt z matką. Po wyjściu na wolność chciałby zostać anonimowy, nierozpoznany przez ludzi jako jeden z najbrutalniejszych polskich zbrodniarzy. Według władz więzienia przestępca deklaruje chęć dalszej terapii, "chociaż wydaje się, że nie jest do tego pomysłu za bardzo zmotywowany".

Mariusz T. po latach twierdzi, że nawiązał kontakt ze swoimi ofiarami, by radzić sobie "z samotnością, tęsknotą za realizacją obowiązków nauczyciela" - wynika z opinii biegłych. Dlaczego brutalnie zamordował tych chłopców? "Brutalny czyn przestępczy traktuje jako zachowanie niespodziewane, epizodyczne, które z zupełnie niezrozumiałych powodów mu się przytrafiło".

Wyjdzie w 2019 roku

Za sześć lat, 26 lipca 2019 roku mury więzienia opuści Tomasz C. z wykształcenia krawiec. W lipcu 1994 roku zgwałcił, a następnie zabił 11-letnią dziewczynkę. Stało się to po tym, gdy wcześniej został warunkowo zwolniony z więzienia, w którym odsiadywał wyrok za gwałt.

W 1995 roku warszawski sąd skazał zbrodniarza na karę śmierci. Ale C. wygrał apelację i kara została zamieniona na 25 lat więzienia. Z opinii biegłych wynika, że jest uzależniony od alkoholu, ale nie cierpi na schorzenia psychiczne.

Biegli stwierdzili zaburzenia osobowości. Z ich ustaleń wynika, że morderca "przejawia niewielki krytycyzm wobec popełnionych czynów przestępczych oraz życia przed umieszczeniem w jednostce penitencjarnej". Zdaniem władz więzienia, w którym siedzi Tomasz C., "nie ma pewności, że będzie on przestrzegał ustalonego porządku prawnego, a w szczególności nie popełni ponownie przestępstwa".

Sadystyczne zachowania

17 grudnia 2019 wolny będzie Leszek P. z zawodu murarz, znany lepiej jako "wampir z Bytowa". Prokuratura próbowała mu udowodnić seryjne morderstwa popełnione w latach 1984-1992.

P. w areszcie opisał przebieg 64 przestępstw. Nie znaleziono jednak dowodów na ich popełnienie. Ostatecznie został skazany na 25 lat więzienia za jedno zabójstwo: "Działając w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia, zaspokojenia popędu seksualnego i zaboru mienia oraz ze szczególnym okrucieństwem, co najmniej osiem razy uderzył ofiarę drewnianym uchwytem powodując jej śmierć".

Leszek P. odsiaduje też wyrok 2 lat za usiłowanie gwałtu. Lekarze stwierdzili u niego "cechy ograniczonego uszkodzenia centralnego układu nerwowego, upośledzenia umysłowego", a także "zachowania dewiacyjne, charakterystyczne dla sadyzmu, nekrosadyzmu i nekrofilii". Ten morderca chętnie bierze udział w terapii. Ale - zdaniem biegłych - nie jest przystosowany do życia w społeczeństwie.

Gdy wyjdzie na wolność nie będzie miał się u kogo schronić, nie chce wrócić do rodzinnej miejscowości z obawy o bezpieczeństwo. Z informacji władz więzienia wynika, że Leszek P. może wrócić do popełniania zbrodni: "Osadzony pozostaje całkowicie bezkrytyczny co do czynów, za które został skazany i nie ma poczucia winy".

Gwałcił i zabijał

Najpóźniej - 21 czerwca 2033 roku - zakład karny opuści Ryszard S., murarz. Na początku lat 80. zgwałcił i zabił siedmioletnią dziewczynkę. Ostatecznie usłyszał wyrok 25 lat więzienia. W jego trakcie, w 1992 roku, dostał przepustkę. Wtedy zabił jednego z więźniów, z którym był skonfliktowany. Za to usłyszał kolejny wyrok 25 lat. Od drugiej połowy lat 80. Ryszard S. jest więziony na oddziale dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi lub upośledzonych umysłowo.

Biegli sądowi rozpoznali u niego "psychopatyczne zaburzenia osobowości o cechach typu histeryczno-impulsywnego". W ocenie władz więzienia cechuje go "niski krytycyzm wobec dotychczasowego trybu życia oraz popełnianych przestępstw" oraz "zaburzenia osobowości". To – zdaniem specjalistów – może spowodować, że po wyjściu na wolność wróci do popełniania przestępstw.

"Szczególny wycinek populacji"

Minister sprawiedliwości twierdzi, że projekt ustawy dotyczy "przestępców, którzy popełnili zbrodnie, i o których wiadomo, że je znowu popełnią".

- Procedura przewidziana w ustawie jest zgodna z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, jak i z polskim porządkiem prawnym - przekonuje Marek Biernacki.

Według ostatecznych zapisów przyjętych przez rząd, procedurami przewidzianymi w ustawie mają być objęci przestępcy skazani za przestępstwo popełnione z użyciem przemocy, którzy mogą wciąż stwarzać zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych ludzi.

To skazani, u których w trakcie odbywania przez nich kary, stwierdzono zaburzenia psychiczne o takim charakterze bądź nasileniu, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że ponownie popełnią przestępstwo po wyjściu na wolność.

- Sprawcy, których dotyczy projekt, stanowią niewielki, szczególny wycinek populacji osób zaburzonych psychicznie, gdyż ich zaburzenia powodują zagrożenie, że sprawcy ci zabiją, zranią lub zgwałcą innego człowieka – tłumaczy Milena Domachowska z Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości.

Decyzję o tym, który skazany po odbyciu swojego wyroku trafi do zamkniętego ośrodka na terapię lub pozostanie na wolności pod kontrolą policji, będzie podejmować sąd na rozprawie po zasięgnięciu opinii psychologów, seksuologów i psychiatrów. Każdy z ocenianych przez biegłych i sąd będzie miał adwokata.

Lekarze krytycznie

Projekt spotkał się z krytyką m.in. środowisk medycznych. - Zapisy pozwalające na izolowanie i leczenie najgroźniejszych przestępców, w tym seksualnych, zawierają "fikcyjne rozwiązania, które wskazują na bezradność osób stanowiących prawo" – stwierdzili przedstawiciele środowisk medycznych, którzy poznali projekt ustaw.

Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl), Natalia Szewczak/ ola//mat/zp / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, zlecił we wtorek ministrowi obrony, służbom wywiadowczym i dyplomatom skontaktowanie się ze swoimi amerykańskimi odpowiednikami i ustalenie, co dalej z pomocą z USA dla jego państwa. - Ludzie nie powinni zgadywać. Ukraina i Ameryka zasługują na poważny dialog, na jasne stanowisko wobec siebie nawzajem - powiedział w opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu wideo.

Zełenski zlecił ustalenie, co dalej z amerykańską pomocą. "Ukraina i Ameryka zasługują na poważny dialog"

Zełenski zlecił ustalenie, co dalej z amerykańską pomocą. "Ukraina i Ameryka zasługują na poważny dialog"

Źródło:
PAP

Stany Zjednoczone wypowiedziały wojnę handlową – tak premier Justin Trudeau skomentował we wtorek wprowadzenie przez USA ceł na produkty importowane z Kanady. Ocenił to jako "głupie posunięcie" i poinformował, że Kanada odpowie własnymi taryfami na produkty z USA. Na tę zapowiedź zareagował w mediach społecznościowych Donald Trump.

"Głupie posunięcie" kontra "gubernator Kanady"

"Głupie posunięcie" kontra "gubernator Kanady"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Prezydent USA Donald Trump przekazał osobom ze swego otoczenia, że zamierza ogłosić porozumienie z Ukrainą w sprawie minerałów podczas wystąpienia przed Kongresem - donosi agencja Reutera. Sekretarz skarbu USA Scott Bessent przekazał z kolei, że umowa dotycząca minerałów "w tej chwili" nie jest przedmiotem dyskusji.

Reuters: Trump chce ogłosić porozumienie z Ukrainą

Reuters: Trump chce ogłosić porozumienie z Ukrainą

Źródło:
Reuters

Słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy od "przypadkowego kraju, który nie toczył wojny od 30 czy 40 lat" wywołały oburzenie w Londynie. Vance zapewnił we wtorek, że nie chodziło mu o Wielką Brytanię ani Francję.

Vance o "przypadkowym kraju, który nie toczył wojny od 30 czy 40 lat". Jest reakcja

Vance o "przypadkowym kraju, który nie toczył wojny od 30 czy 40 lat". Jest reakcja

Źródło:
PAP

- Nikt z nas nie chce niekończącej się wojny. Ukraina jest gotowa jak najszybciej zasiąść do stołu negocjacyjnego, aby przybliżyć pokój - podkreślił prezydent Wołodymyr Zełenski. Zapewnił, że Kijów jest w stanie "szybko podjąć działania, aby zakończyć wojnę". Wiceprezydent USA J.D. Vance po słowach Zełenskiego oznajmił, że "publiczne deklaracje nie mają takiego znaczenia, jak to, co robią Ukraińcy, by konkretnie zaangażować się w pokojowe rozwiązanie".

Propozycja Zełenskiego, odpowiedź z USA. "To najbardziej nas niepokoi"

Propozycja Zełenskiego, odpowiedź z USA. "To najbardziej nas niepokoi"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Instruktor karate z Arizony mógł w istotny sposób wpłynąć na decyzję Donalda Trumpa dotyczącą dalszej gotowości do podpisania umowy z Ukrainą, pisze "Washington Post". Według gazety pewną rolę mógł odegrać internetowy wpis mężczyzny, w którym komentował piątkową kłótnię prezydenta USA i Wołodymyra Zełenskiego w Gabinecie Owalnym.

Media: wpis instruktora karate z małego miasteczka wpłynął na postawę Trumpa w sprawie Ukrainy

Media: wpis instruktora karate z małego miasteczka wpłynął na postawę Trumpa w sprawie Ukrainy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Mam wrażenie, że Donald Trump serdecznie nie znosi prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i próbuje go ukarać, skłonić Ukrainę do tego, by zmienił się jej główny negocjator - mówił w "Faktach po Faktach" Jerzy Marek Nowakowski, były ambasador RP na Łotwie i w Armenii. Komentował w ten sposób decyzję amerykańskiego przywódcy o wstrzymaniu pomocy militarnej dla Ukrainy. Zdaniem generała Bogusława Packa ruch Trumpa może wywołać "bardzo niekorzystny przełom" dla Kijowa. 

Dwa wyjaśnienia decyzji Trumpa. "Chyba Zełenski ma tego świadomość"

Dwa wyjaśnienia decyzji Trumpa. "Chyba Zełenski ma tego świadomość"

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda powiedział we wtorek, że agresja Rosji na Ukrainę zapoczątkowana w 2014 roku to był "dopiero początek siłowej próby zniszczenia ładu międzynarodowego opartego na prawie międzynarodowym". Podkreślał także rolę Polski w zapewnianiu bezpieczeństwa. - Od początku mojej prezydentury zależało mi, aby Polska była postrzegana nie tylko jako odbiorca, ale również dawca bezpieczeństwa - mówił przed Zgromadzeniem Ogólnym Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Prezydent na forum ONZ: moje oceny i przewidywania sprawdziły się

Prezydent na forum ONZ: moje oceny i przewidywania sprawdziły się

Źródło:
PAP

- To, co w tej chwili obserwujemy, to było opuszczenie Ukrainy, to jest opuszczenie sojusznika - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Szczerba, europoseł Koalicji Obywatelskiej, odnosząc się do wstrzymania przez USA pomocy wojskowej dla Ukrainy. - Kluczowe jest tu słowo "wstrzymanie". Teraz po prostu czas na bardzo szybkie negocjacje i bardzo szybką umowę - komentował z kolei Piotr Kaleta z PiS.

Szczerba: to było opuszczenie sojusznika. Kaleta: teraz czas na bardzo szybką umowę

Szczerba: to było opuszczenie sojusznika. Kaleta: teraz czas na bardzo szybką umowę

Źródło:
TVN24

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, a kumulacja rośnie do 220 milionów złotych. Oto liczby, które wylosowano 4 marca 2025 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce prowadzi dwa śledztwa dotyczące zgonów, do których doszło na terenie gminy Troszyn. Jednego dnia w piwnicy domu znaleziono ciała mężczyzny i kobiety. Wiadomo, że oboje pili wcześniej alkohol. W innym domu, kolejnego dnia, odkryto ciała dwóch mężczyzn: ojca i syna.

Zagadkowa śmierć czterech osób pod Ostrołęką. Dwa śledztwa prokuratury

Zagadkowa śmierć czterech osób pod Ostrołęką. Dwa śledztwa prokuratury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Cła Donalda Trumpa mogą przyczynić się do ponad czteroprocentowych spadków produktu krajowego brutto (PKB) w Kanadzie oraz Meksyku - podał szacunki EY Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE). Nowe stawki będą miały też negatywny wpływ na gospodarkę USA.

Tak ucierpią największe gospodarki. "Gwałtowne podwyżki ceł mogą doprowadzić do szoku"

Tak ucierpią największe gospodarki. "Gwałtowne podwyżki ceł mogą doprowadzić do szoku"

Źródło:
tvn24.pl

Rosja, na prośbę prezydenta Donalda Trumpa, wyraziła zgodę na pomoc administracji Stanów Zjednoczonych w rozmowach z Iranem na temat programu nuklearnego Teheranu i jego wsparcia dla regionalnych zbrojnych ugrupowań terrorystycznych - podała we wtorek agencja Bloomberg. Członkowie administracji amerykańskiego prezydenta według agencji mieli omawiać tę kwestię w trakcie spotkania w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie.

Trump miał zwrócić się do Putina o pomoc. Bloomberg: chodzi o Iran

Trump miał zwrócić się do Putina o pomoc. Bloomberg: chodzi o Iran

Źródło:
PAP

Donald Trump, wstrzymując pomoc wojskową dla Ukrainy, "zdradza" Ukrainę i "przypiera do muru Europę" - pisze francuski dziennik "Le Monde". Według hiszpańskiego "El Mundo" taka decyzja to "kara" dla Zełenskiego, którego Trump chętnie odsunąłby od władzy z powodów osobistych. Austriackie media oceniają natomiast, że bez amerykańskiej pomocy Ukraina będzie w stanie odpierać rosyjskie ataki przez zaledwie kilka miesięcy.

Zełenski "między młotem a kowadłem", front może się załamać. Echa decyzji USA

Zełenski "między młotem a kowadłem", front może się załamać. Echa decyzji USA

Źródło:
PAP

Premier Ukrainy Denys Szmyhal we wtorek podziękował za wsparcie Ukrainy płynące z polskiej strony i oświadczył, że jego kraj oczekuje na 46. pakiet pomocy wojskowej, który jest obecnie przygotowywany przez Polskę. Na konferencji prasowej w Kijowie odpowiadał również na pytanie o ukraińskie oczekiwania wobec polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. - Liczymy na Polskę jako wielkiego przyjaciela i orędownika Ukrainy w naszych europejskich aspiracjach - powiedział Szmyhal.

Ukraińcy "liczą na Polskę"

Ukraińcy "liczą na Polskę"

Źródło:
PAP

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Karol Nawrocki ocenił we wtorek, że decyzja administracji prezydenta Donalda Trumpa o wstrzymaniu amerykańskich dostaw pomocy wojskowej Ukrainie "jest elementem twardej negocjacji" i nie stawia amerykańskiego prezydenta tam, gdzie stoi Władimir Putin. - Prezydent Trump ma swoją poetykę w dyplomacji i kolejną odsłoną tej poetyki jest dzisiejsze wydarzenie - powiedział Nawrocki.

Nawrocki o "poetyce" Trumpa i "niewdzięczności" Zełenskiego 

Nawrocki o "poetyce" Trumpa i "niewdzięczności" Zełenskiego 

Źródło:
PAP

Przeciętne amerykańskie gospodarstwo domowe może stracić ponad 1200 dolarów rocznie z powodu nałożenia przez USA nowych ceł na Kanadę, Meksyk i Chiny - wynika z analizy waszyngtońskiego think tanku Peterson Institute for International Economics (PIIE). Nowe cła zapowiedziane przez Donalda Trumpa weszły w życie we wtorek czasu polskiego.

Tyle zapłacą Amerykanie za nowe cła Donalda Trumpa

Tyle zapłacą Amerykanie za nowe cła Donalda Trumpa

Źródło:
tvn24.pl

Wyraźnie wzrosło poparcie dla Wołodymyra Zełenskiego wśród Ukraińców - wynika z sondażu przeprowadzonego przez firmę Gradus Research. To pierwsze takie badanie przeprowadzone po sporze prezydentów Ukrainy i USA w Białym Domu. Z sondażu wynika również, że prawie połowa obywateli Ukrainy jest przekonana, że ich kraj będzie w stanie kontynuować walkę z Rosją pomimo zmniejszenia lub całkowitego wstrzymania pomocy przez USA.

Duża zmiana poparcia dla Zełenskiego po kłótni w Białym Domu

Duża zmiana poparcia dla Zełenskiego po kłótni w Białym Domu

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Jeśli Rafał Trzaskowski wygra wybory prezydenckie, to podpisze ustawę liberalizującą przepisy aborcyjne - tak powiedział on sam na spotkaniu z Radami Kobiet w Sejmie. Tyle że najpierw taką ustawę muszą przyjąć Sejm i Senat, a nawet w Koalicji 15 października nie ma w tej sprawie zgody. W sztabie Rafała Trzaskowskiego jest świadomość, że część kobiet, które głosowały na Koalicję 15 października, jest dziś zdemobilizowana.

Koalicja Obywatelska rozpoczyna akcję "Kobiety na wybory". Badania społeczne są jednoznaczne

Koalicja Obywatelska rozpoczyna akcję "Kobiety na wybory". Badania społeczne są jednoznaczne

Źródło:
Fakty TVN

Na placu Dominikańskim we Wrocławiu doszło do zderzenia dwóch tramwajów. Sześcioro pasażerów jest lekko rannych. Wyznaczono objazdy.

Motorniczy zasłabł, doszło do zderzenia

Motorniczy zasłabł, doszło do zderzenia

Źródło:
tvn24.pl

Pracownica jednostki wojskowej w Krakowie miała zostać zgwałcona przez swojego przełożonego. Zgłosiła to Żandarmerii Wojskowej, która przekazała materiały prokuraturze. Obie instytucje podkreślają, że do zdarzenia doszło między cywilami. Pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt24. 

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Źródło:
tvn24.pl

Sołtys Kątów Rybackich zrezygnował z funkcji po tym, jak trafił do aresztu w związku z bójką na drodze. W sprawie zabrał głos między innymi Robert Zieliński, wójt gminy Sztutowo. - Wyraziłem pełne wsparcie dla poszkodowanych i zdecydowanie potępienie zachowania pana sołtysa - powiedział krótko po zdarzeniu.

Sołtys zrezygnował z urzędu po bójce na drodze

Sołtys zrezygnował z urzędu po bójce na drodze

Źródło:
TVN24

Prawna procedura ustalenia płci powinna następować poprzez sprostowanie aktu stanu cywilnego niewymagającego wszczynania procesu sądowego w tej sprawie. Nie ma także argumentów za udziałem w takiej sprawie rodziców osoby transpłciowej - wynika z wtorkowej uchwały Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.

Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie procesu ustalania płci

Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie procesu ustalania płci

Źródło:
PAP

Warszawska giełda na minusie. Największe spadki odnotowano w sektorze bankowym, zyskują zaś producenci wyposażenia dla wojska. Wzrost zanotowała też rosyjska giełda. We wtorek weszły między innymi w życie nowe cła Donalda Trumpa, co wywołało silną reakcję na rynkach.

Rynki reagują po decyzji Donalda Trumpa

Rynki reagują po decyzji Donalda Trumpa

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Według jednej wersji są to mieszkańcy Kijowa, którzy niedawno wyszli na ulicę protestować przeciwko prezydentowi Zełenskiemu. Według innego przekazu są to mieszkający w Polsce Ukraińcy, domagający się większego wsparcia socjalnego. Tymczasem popularne w sieci nagranie pokazuje zupełnie inną manifestację.

Ukraińcy wyszli na ulice. Kiedy?

Ukraińcy wyszli na ulice. Kiedy?

Źródło:
Konkret24
Dlaczego dzieci z granicy trafiają do domu księży emerytów

Dlaczego dzieci z granicy trafiają do domu księży emerytów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Część wyspy Gran Canaria nawiedziły katastrofalne powodzie. W gminie Telde jeden z mieszkańców pomógł wydostać się kobiecie z auta, kiedy wokół szalała wezbrana woda. Dramatyczne chwile zostały uchwycone na nagraniu.

"Nie mogłem uwierzyć, że jest tam ktoś uwięziony". Dramatyczne nagranie

"Nie mogłem uwierzyć, że jest tam ktoś uwięziony". Dramatyczne nagranie

Źródło:
Reuters