Prokuratura Rejonowa w Szczecinku wszczęła śledztwo ws. interwencji tamtejszych strażników miejskich wobec 20-letniego mężczyzny. Wcześniej jeden ze strażników został zwolniony z pracy. Dwaj udali się na przymusowe urlopy.
Prokuratura Rejonowa w Szczecinku prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy tamtejszej straży. - Z informacji przekazanych przez pokrzywdzonego wynika, iż w czasie wykonywania czynności bezpodstawnie zastosowano wobec niego środki przymusu bezpośredniego - poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Aneta Skupień. Jak dodała, decyzje w sprawie dalszego toku postępowania prokurator podejmie po analizie materiału dowodowego.
Jeden strażnik zwolniony, dwaj na urlopie
Jak poinformował Tomasz Czuk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Szczecinku, jeden ze strażników miejskich za przekroczenie uprawnień został w poniedziałek zwolniony z pracy w trybie art. 52 paragraf 1 kodeksu pracy.
- Za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych w trakcie służby - wyjaśnił Czuk.
I dodał, że dwaj pozostali funkcjonariusze decyzją komendanta zostali urlopowani do czasu wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę.
Komendant Straży Miejskiej Grzegorz Grondys, który w poniedziałek spotkał się z burmistrzem Szczecinka, oddał się do jego dyspozycji. Ten nie zdecydował jeszcze, czy przyjmie jego rezygnację.
Pobity podczas interwencji?
Jak podał portal "Temat Szczecinecki", podczas interwencji straży miejskiej w Szczecinku (woj. zachodniopomorskie) chłopak miał zostać pobity przez funkcjonariuszy za to, że nie miał dokumentów.
- W czasie jazdy, niby na policję, trzykrotnie pytali mnie, czy podpiszę dokumenty. Za każdym razem odpowiadałem, że nie. Wówczas używali wobec mnie miotacza gazu. Zostałem również pobity pałką i skopany. Na policję ostatecznie nie pojechaliśmy. Radiowóz zatrzymał się przy szpitalu, gdzie mnie z niego wyrzucono. Poszedłem do domu, na drugi dzień do lekarza, by zrobić obdukcję - opowiadał 20-latek.
Straż miejska twierdzi, że zatrzymany zakłócał porządek publiczny i ubliżał funkcjonariuszom. Jak poinformował podinspektor Jacek Proć z Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku, w sprawie prowadzone jest postępowanie.
Autor: mac,db//kdj,rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24