Gdyby wybory parlamentarne odbyły się na początku lutego, PO mogłaby liczyć na poparcie 33 proc. ankietowanych - wynika z najnowszego sondażu CBOS. Na PiS zagłosowałoby 19 proc. badanych. W Sejmie znalazłyby się też: Ruch Palikota (9. proc.) , SLD (8 proc.) i PSL (7 proc.).
Według sondażu CBOS, progu wyborczego nie przekroczyłyby: Solidarna Polska (3 proc.), Polska Jest Najważniejsza (2 proc.), Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego (2 proc.), Polska Partia Pracy (1 proc.).
Żaden z respondentów CBOS, zamierzających wziąć udział w wyborach, nie poparł Prawicy Rzeczypospolitej. Na "inne ugrupowanie" chciałby zagłosować 2 proc. badanych. 14 proc. ankietowanych, którzy chcą wziąć udział w głosowaniu, nie wiedziało, którą partię poprzeć (spadek o 1 pkt proc. w porównaniu ze styczniem).
Rośnie większości partii
W lutym notowania PO pogorszyły się o 7 punktów proc. (w porównaniu z sondażem CBOS ze stycznia). Poparcie dla PiS zwiększyło się za to o 1 punkt proc. O tyle samo, w porównaniu do stycznia, zwiększyło się także poparcie dla Ruchu Palikota.
W lutym chęć głosowania na SLD zapowiedziało o 4 punkty proc. więcej respondentów niż przed miesiącem. Poparcie dla PSL utrzymało się na tym samym poziomie. Solidarna Polska w porównaniu ze styczniem zyskała 1 punkt proc.
Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w lutym, udział w nich zadeklarowało 57 proc. ankietowanych (bez z zmian w porównaniu ze styczniem), na pewno nie uczestniczyłoby w nich 29 proc. (o 3 punkty proc. więcej niż w poprzednim sondażu). Zdania w tej sprawie nie miało 14 proc. respondentów (2 punkty proc. mniej niż w styczniu).
Sondaż został przeprowadzony w dniach 3-9 lutego na liczącej 999 osób grupie dorosłych mieszkańców Polski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl