Nie powinniście wpadać w pychę, że już wszystko osiągnęliście - ostrzegał Stefana Niesiołowskiego w "Faktach po Faktach" Józef Oleksy. Jednak wicemarszałek Sejmu upierał się przy swoim scenariuszu: do drugiej tury wyborów prezydenckich wejdzie kandydat PO i Lech Kaczyński, który przegra z kretesem. - Bo jest funkcjonariuszem PiS-u - stwierdził Niesiołowski, wielokrotnie krytykując obecnego prezydenta za to, jak sprawuje swój urząd.
Niesiołowski nie zostawił suchej nitki na prezydencie m.in. za przyznane ostatnio państwowe odznaczenia. - Dał order panu Mariuszowi Kamińskiemu, co jest skandalem, obrzydliwością, i kompromitacją (dostał Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski - red.). Znam wielu ludzi, którzy byli w NZS i nie dostali medalu - powiedział polityk PO.
Jego zdaniem, były szef CBA został nagrodzony za propisowskie zachowania i "testowanie" premiera Donalda Tuska przy okazji afery hazardowej. - I dlatego pan przegra wybory, panie prezydencie - zwrócił się do Lecha Kaczyńskiego wicemarszałek Sejmu.
"Pan powiela pisowskie kłamstwa"
Potem - ze strony Niesiołowskiego - dostało się prezydentowi za zawetowanie pakietu ustaw zdrowotnych autorstwa PO. Wytknął Lechowi Kaczyńskiemu, że miał przygotować własny pakiet, a do tej pory tego nie zrobił. - Zawetował reformę, ale żadnej propozycji nie zgłosił, nie dotrzymał więc słowa. Nie oczekuję od Lecha Kaczyńskiego już niczego dobrego. Za pół roku przestanie być prezydentem, wierzę w to i zrobię wszystko, żeby się tak stało. To leży w interesie Polski - stwierdził polityk Platformy.
- Dobrze zrobił, że zawetował waszą ustawę. To nie była żadna reforma - ripostował Oleksy.
- Mogliście zgłosić lepszą - nie pozostał dłużny Niesiołowski.
- To wy rządzicie - odbił piłeczkę Oleksy. I dodał: - Słusznie zawetował (prezydent - red.), a to wy nic nie zrobiliście, ubolewając tylko nad tym, co zrobił.
Niesiołowski zapowiedział, że po wyborach Platforma wróci do swoich pomysłów reformy zdrowia, czyli - jak wyjaśnił - skomercjalizowane, samorządowe placówki służby zdrowia i szpitale.
- Ta reforma nie mówi o prywatyzacji - zapewnił wicemarszałek Sejmu.
- Nie macie odwagi, zajmujecie się reformą wycinkowo, myślicie, że prywatyzacja szpitali wszystko rozwiąże - rzucił pod adresem Niesiołowskiego, Oleksy. - To nasi wrogowie mówią o prywatyzacji, to kłamstwa. Przykro mi, że pan te pisowskie kłamstwa powtarza - oburzał się Niesiołowski.
"To podłe i obrzydliwe"
Powielanie nieprawdy Niesiołowski zarzucił również Oleksemu przy okazji podsumowywania niedzielnej prawyborczej debaty PO, kiedy polityk SLD stwierdził, że wskazuje się zwycięstwo Bronisława Komorowskiego, a nie Radosława Sikorskiego, bo "takie były ustalenia".
- To kolejne kłamstwo, to nie była fanaberia Tuska - stwierdził Niesiołowski. - Ale to żart - bronił się Oleksy. - Jakoś tego żartu nie czuję - odciął się Niesiołowski. A potem chwalił Komorowskiego. - Był lepszy, rozluźniony, Sikorski był spięty - stwierdził, broniąc jednocześnie Komorowskiego - przed jak to się wyraził - obrzydliwą nagonką za in vitro (zdaniem marszałka Sejmu ta metoda leczenia niepłodności powinna być finansowana tylko dla tych, którzy będą mieli szansę na zdrowe dzieci i wychowanie ich na dobrych obywateli - red.)
- Wmawianie, że jest za selekcją, czepianie się, jest obrzydliwe i podłe. Mam prawo wymagać od SLD odrobiny uczciwości - oburzał się Niesiołowski, nawiązując od krytyki Komorowskiego przez SLD. - Nieprecyzyjnie to powiedział, ale potem wyjaśnił - dodał poseł PO.
- Pan jest wystarczająco sprytnym demagogiem, żeby pan udawał, że ma pan żal, iż wyciąga się pańskiemu faworytowi niezręczność - ripostował Oleksy. - Sprawę powinno się już zamknąć, a nie ciągnąć ją, żeby kłamać. Ten, kto politykę buduje na kłamstwie, przegra - odciął się Niesiołowski.
"Lewica w drugiej turze? To byłoby dobre dla Polski"
Przegra, zdaniem polityka PO, także Jerzy Szmajdziński, kandydat SLD na prezydenta, mimo że ma potencjał. - Jest sympatycznym człowiekiem, ale jest kandydatem partii, która ma fatalnego przywódcę (Grzegorza Napieralskiego - red.), bardzo złego lidera, który, jak otworzy usta, to każdy ziewa. Partia jest w kryzysie, jałowa programowo. SLD było lepszą, bardziej wyrazistą partią, kiedy na jej czele stał Leszek Miller - stwierdził Niesiołowski.
- Nie powinniście wpadać w pychę, że już wszystko osiągnęliście - ripostował Oleksy. - Jest plan wejścia kandydata lewicy do drugiej tury, to byłoby dobre dla Polski.
Zdaniem Niesiołowskiego, jest możliwie, że obecny prezydent nie będzie kandydował, ale to jest mało prawdopodobne. - Wejdzie do drugiej tury, i przegra, bo jest partyjnym funkcjonariuszem PiS-u - stwierdził poseł PO.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24