- Mając jedną z najniższych wydajności pracy na godzinę w UE, a tak jest w przypadku Polski, daleko nie zajedziemy - ocenił podczas sobotniej konferencji Jarosław Kaczyński. Prezes PiS skrytykował obecny system pracy w Polsce i zwrócił uwagę na anachroniczne działanie przedsiębiorstw. W tym samym czasie w stolicy zbierali się związkowcy na manifestację, która ma zakończyć kilkudniowy protest.
Jarosław Kaczyński podczas konferencji powiedział, że mamy dziś do czynienia z "dniem protestu przeciwko sytuacji, w której znalazło się miliony polskich pracowników".
- Ten protest odnosi się nie tylko do spraw płacowych, ale z całą pewnością właśnie płaca jest w centrum tego wszystkiego, co dziś budzi sprzeciw - stwierdził prezes PiS.
Niedopuszczalnie niskie płace
Podkreślił, że sprzeciw budzi wysokość płacy oraz sposób jej wypłacania. - Mówię tu o odchodzeniu od prawa pracy i narastaniu zjawiska, które ma charakter swoistej cywilizacyjnej regresji, czyli powrotu do prawa cywilnego jako prawa regulującego stosunki pracy - wyjaśnił.
Dodał, że obecna sytuacja pracowników związana jest z kwestią tempa i charakteru rozwoju Polski. - Tempa, bo sprawa popytu - a przecież płaca to ogromna część tego wszystkiego, co tworzy w Polsce popyt - jest ogromnie istotna - wyjaśniał. - Ale rzecz odnosi się też do tego, co określiłem mianem charakteru rozwoju. Chodzi tu o unowocześnienie polskiej gospodarki, które nie może się dokonać inaczej, niż poprzez unowocześnienie polskich przedsiębiorstw - dodał.
Postawić na innowacje
Kaczyński powiedział, że mamy do czynienia z rozwiązaniami na rynku pracy, które są "antyrozwojowe". - Antyrozwojowe w tym sensie, że zniechęcają do podejmowania wysiłków innowacyjnych, zmierzających do poprawy sytuacji pracy przedsiębiorstw oraz zniechęcających w kwestiach związanych ze stosowaniem nowych technologii - wyliczył polityk. Podpierając się danymi statystycznymi przypomniał, że popyt na innowacje ze strony przedsiębiorstw jest bardzo niski.
Podkreślił, że Polska "nie będzie się szybko rozwijać i nie zajmie właściwego miejsca w Europie, jeżeli nie dojdzie do odnowy polskiego procesu pracy i odnowy polskich przedsiębiorstw". - Mając jedną z najniższych wydajności pracy na godzinę w UE, a tak jest w przypadku Polski, daleko nie zajedziemy - ocenił.
Zaapelował o postawienie zdecydowanych tez, odnoszących się do polskiego pracownika. - Warto spróbować wywołać w Polsce dyskusję na poważnie, bo ten sposób przedstawiania nowoczesności w gospodarce, którego bohaterem jest menadżer, który przybywa do zakładu pracy, by zwalniać pracowników i zmniejszać koszty, jest już dziś skrajnie szkodliwy - a w moim przekonaniu zawsze taki był - i jest także anachroniczny - podkreślił Kaczyński.
Autor: zś//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24