W rządzie Tuska Julia Pitera ma zostać ministrem bez teki odpowiedzialnym za walkę z korupcją. - Chcemy stworzyć komisję, która będzie zajmowała się tymi aspektami, których nie udało się ulokować w ustawie o CBA - ujawniła w TVN24 przyszła minister.
Przede wszystkim zapobieganie korupcji W rozmowie z TVN24.pl Julia Pitera doprecyzowuje, że "komisja" to na razie określenie umowne. - To byłby zespół moniturująco-analityczny, do którego trafiałyby wszelkie zgłoszenia i informacje dotyczące nieprawidłowości procedur - tłumaczyła Pitera. Jak dodała, nie zawsze można stwierdzić, że zaszła korupcja, czasami istnieje tylko jej podejrzenie - i to trzeba sprawdzić. Poza tym komisja zajmowałaby się obserwacją wielkich przetargów, np. takich jak przy organizacji Euro 2012.
Zespół sugerowałby też, które z przepisów prawa są "korupcjogenne" i należy je zmienić. Pitera planuje opracowanie przepisów o ochronie prawnej osób, które informują o korupcji lub nieprawidłowościach w funkcjonowaniu administracji. - Odwety są częste i taki człowiek musi być pod ochroną państwa, a my takich przepisów nie mamy - uważa Julia Pitera.
- Komisja będzie tym elementem, którego do CBA nie chciał Kamiński - podkreśliła Pitera. Według niej, CBA skupia się wyłącznie na walce zbrojnej. – Oczywiście trzeba ścigać przestępców, ale przede wszystkim ograniczać możliwości popełnienia przestępstwa, likwidować pokusy i luki w strukturze państwa - powiedziała Pitera. Jak podkreśliła, CBA mocno stawia na zwalczanie "po fakcie", a to jest bardzo kosztowne. - Chcę wskazywać mechanizmy, żeby zakręcać kurki – czyli przeciwdziałać. Wszyscy chcą walczyć z korupcją, a ja chcę ją zwalczyć - dodała.
Obecnie Pitera, jak powiedziała, pracuje nad strukturą przyszłej komisji. - Nie chcę żeby obciążała budżet, planuję podporządkować sobie pewne elementy urzędów centralnych - wyjaśniła. Jak dodała przyszła minister, chce stworzyć stabilną strukturę, która będzie trwała niezależnie od tego, kto wygra wybory.
Kamński musi odejść
A jaki los czaka Centralne Biuro Antykorupcyjne? - Trzeba je przekształcić tak, żeby było funkcjonalne, a nie polityczne - przekonuje Pitera. Pierwszym krokiem do tego ma być usunięcie Michała Kamińskiego z funkcji szefa CBA. Powód? - W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" premier niechcący przyznał się, że sprawa posłanki Sawickiej była zrobiona na użytek polityczny - wyjaśnia Pitera. - To była łajdacka robota i premier przyznał się do tego - dodała. Jej zdaniem, w ten sposób premier pogrążył Kamińskiego i dlatego szef CBA będzie musiał ustąpić ze stanowiska.
Kto zastąpi Ziobrę? Julia Pitera ostatecznie potwierdziła, że nie będzie ministrem sprawiedliwości. Jej zdaniem, dobrym kandydatem na to stanowisko byłby prof. Zbigniew Hołda. Jak przyznała, zna i bardzo szanuje prof. Hołdę, wcześniej pracowała z nim.
PO chce rozdzielić funkcję ministra sprawiedliwości od stanowiska prokuratora generalnego. - Ale żeby to zrobić, trzeba by zmienić konstytucję - przypomniała posłanka.
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24