- Jeśli premier Donald Tusk nie ogłosi w poniedziałek dymisji rządu, to Prawo i Sprawiedliwość zgłosi w Sejmie wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu - poinformował na konferencji Jarosław Kaczyński. - Mamy do czynienia z informacjami, że władza oszukuje społeczeństwo - powiedział prezes PiS.
W poniedziałek rano, w programie "Jeden na jeden", Adam Hofman zapowiedział wystąpienie prezesa PiS. - O 13.00 przemówi Jarosław Kaczyński i przedstawi nasze zdanie w tej bardzo poważnej sprawie - powiedział rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, podkreślając, że stanowisko partii, jest jednoznaczne: premier Donald Tusk powinien podać rząd do dymisji.
Jest to reakcja polityków opozycji na upublicznione przez tygodnik "Wprost" nagrania z rozmów szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które mogło wygrać PiS.
"Niezwykłe i bulwersujące zdarzenia"
- Doszło do niezwykłych i bulwersujących wydarzeń, które wskazują, że w Polsce łamane jest prawo - mówił Jarosław Kaczyński. - Przedstawiciel rządu, można sądzić, że mający pełnomocnictwo premiera, domaga się nadużyć ze strony banku narodowego. A z drugiej strony szef banku narodowego, domaga się tego, by dokonać zamian w składzie Rady Ministrów. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z działaniami o charakterze nielegalnym - dodał.
"Rozkład aparatu państwa"
Według szefa opozycji "mamy do czynienia z rozkładem aparatu państwa".
- Mamy nowe informacje na temat wiedzy premiera w sprawie afery Amber Gold. Mamy informacje, że osoby o wysokiej pozycji politycznej załatwiały sobie sprawy rodzinne w aparacie finansowym. Mamy do czynienia z informacjami, że władza oszukuje społeczeństwo - wymienił Kaczyński, podkreślając, że te fakty są jednocześnie diagnozą jak działa aparat finansowy w Polsce.
- Mamy do czynienia z sytuacją, że można odsłuchiwać najważniejszych ludzi w państwie. Poziom bezpieczeństwa państwa jest zerowy - ocenił Kaczyński, dlatego według niego "każdy dzień trwania tego rządu zagraża bezpieczeństwu państwa." - Rząd Donalda Tuska nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa ani zrealizować żadnego polskiego interesu, a jedynie interesy wąskiego środowiska - ocenił.
"Ta władza musi odejść"
- Mamy wszelkie przesłanki, żeby uznać, że ta władza musi odejść. Jedyną właściwą reakcją jest dymisja rządu. Oczekujemy, że o godz. 15 Donald Tusk tę dymisję ogłosi. Jeżeli jednak to nie nastąpi, to wtedy zapowiadamy wotum nieufności dla rządu i (...) otwieramy rokowania partyjne w sprawie kandydata na premiera - oświadczył Kaczyński.
- Ten rząd powinien podać się do dymisji - powtórzył Kaczyński. - Jeśli tak nie będzie, to przystąpimy do akcji, a każdy, kto nie będzie chciał wziąć w niej udziału, będzie brał odpowiedzialność za ten stan państwa - zapowiedział.
Wotum nieufności
Zgodnie z artykułem 158. konstytucji Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (231 głosów) na wniosek zgłoszony przez co najmniej 46 posłów i wskazujący imiennie kandydata na premiera.
W marcu ub.r. Sejm odrzucił wniosek PiS-u o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska. PiS proponowało wówczas prof. Piotra Glińskiego jako kandydata na szefa rządu.
O godzinie 15 zapowiedziana jest konferencja Donalda Tuska. Premier odniesie się do sprawy upublicznionych nagrań. Od godz. 14.00 na antenie TVN24 trwa program specjalny w sprawie afery taśmowej.
Autor: jl//rzw/zp / Źródło: tvn24