Prezydent Andrzej Duda uważa, że trudno byłoby zorganizować wybory samorządowe i parlamentarne w tak zbliżonym terminie zarówno z powodów technicznych jak i politycznych - powiedział szef gabinetu jego gabinetu Paweł Szrot. - Powody techniczne to wielki wysiłek organów wyborczych, a polityczne to dominacja kampanii ogólnokrajowej nad sprawami lokalnymi - dodał.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w Sejmie projekt ustawy wydłużającej kadencję samorządu terytorialnego do 30 kwietnia 2024 roku. Celem projektu jest przesunięcie wyborów lokalnych z jesieni 2023 roku na wiosnę 2024 roku, aby nie kolidowały z wyborami parlamentarnymi. Projekt ostro krytykuje opozycja. Zdaniem jej polityków, intencje PiS są nieczyste i jest to "ustawianie gry wyborczej pod siebie". Politycy obozu rządzącego zapewniają, że chodzi im o uniknięcie "zamieszania".
Prezydencki minister o argumentach Andrzeja Dudy
Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot przyznał w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że argumentem Andrzeja Dudy za utrzymaniem terminu wyborów na jesień 2023 roku było to, że Polacy umówili się ze swoimi samorządowcami na 5-letnią kadencję, a przesunięcie wyborów będzie naruszeniem tej umowy. Jednak - jak dodał Szrot - prezydent zawsze uważał, że zarówno z powodów technicznych, jak i politycznych bardzo trudno byłoby zorganizować wybory samorządowe i parlamentarne w zbliżonym terminie.
- Powody techniczne to wielki wysiłek organów wyborczych, a polityczne to dominacja kampanii ogólnokrajowej nad sprawami lokalnymi. To zjawisko niekorzystne i argument na rzecz rozdzielenia tych dwóch kampanii - mówił Szrot.
Zaznaczył jednocześnie, że prezydentowi zależy także na tym, by zachować odpowiedni dystans między wyborami samorządowymi a wyborami do Parlamentu Europejskiego, które również mają się odbyć wiosną 2024 roku.
"Prawem opozycji jest krytyka"
Odnosząc się do zarzutów opozycji, prezydencki minister uznał, że przeniesienie terminu wyborów, a także związane z nim pozytywne i negatywne skutki, będzie w tym samym stopniu dotyczyło wszystkich komitetów wyborczych.
- Opozycja czekała, czy PiS taki projekt złoży i natychmiast po złożeniu rzuciła się, aby go ostro politycznie krytykować. Wilczym prawem opozycji jest krytyka - stwierdził Szrot.
Kalendarz wyborczy
Wybory samorządowe wypadają jesienią 2023 roku w związku z tym, że w 2018 roku wydłużono kadencję samorządów z 4 do 5 lat (ostatnie wybory samorządowe odbyły się 21 października 2018 roku). Jesienią 2023 roku wypada też konstytucyjny termin wyborów parlamentarnych (ostatnie odbyły się 13 października 2019 roku). Wiosną 2024 roku powinny się odbyć wybory do Parlamentu Europejskiego (ostatnie odbyły się 26 maja 2019 roku).
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock