Pijany rajd pod prąd - staranował cztery auta

Pijany rajd pod prąd (nagranie z 5 grudnia)
Pijany rajd pod prąd (nagranie z 5 grudnia)
Źródło: podlaska policja
Pijany rajd po ulicach Białegostoku. Policjantom udało się zatrzymać kierowcę, który jadąc pod prąd uszkodził cztery inne auta. Pościg zarejestrował videorejestrator umieszczony w radiowozie.

O podejrzanie jadącym środkiem drogi samochodzie poinformowałą białostocką policję kobieta. Jak relacjonowała, na ul. Andersa środkiem drogi jedzie przed nią mitsubishi, a jego kierowca o mało nie najechał na dwa inne samochody. O niebezpiecznym kierowcy policjanci natychmiast powiadomili będący w rejonie zdarzenia policyjny radiowóz.

Ponad 2 promile alkoholu

Już po chwili mundurowym udało się namierzyć poszukiwane mitsubishi. Jednak kierowca mimo sygnałów dźwiękowych i świetlnych nie zatrzymał się.

Omijając radiowóz i wysepkę rozdzielającą jezdnie gwałtownie skręcił w kolejną ulicę i jadąc pod prąd zmuszał jadących z naprzeciwka kierowców do ucieczki na pobocze. Najpierw otarł się o dwa samochody osobowe, potem bokiem uderzył w busa.

Swój rajd zakończył dopiero po zderzeniu z jeep’em. Wówczas został zatrzymany przez policję. Piratem okazał się 54-letni Białostoczanin. Badanie alkomatem wykazało, że był pijany. Miał 2,2 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Czekają go prokuratorskie zarzuty i rozprawa przed sądem.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: