Dyrektor szkoły w Zduńskiej Woli (woj. łódzkie) zaalarmowała policję, ponieważ jej zdaniem przyszkolny "przeprowadzacz" wyglądał na pijanego. Funkcjonariusze natychmiast zajęli się sprawą. Okazało się, że ma 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Przed ósmą rano dyrektor jednej ze szkół podstawowych wezwała policję do mężczyzny zatrudnionego do przeprowadzania dzieci przez drogę. Twierdziła, że Pan Stop jest najprawdopodobniej nietrzeźwy.
1,5 promila w wydychanym powietrzu
Wysłany na miejsce patrol mundurowych zobaczył mężczyznę, ubranego prawidłowo w stosowny żółto-pomarańczowy strój, przeprowadzającego właśnie przez jezdnię dzieci idące do szkoły. Po sprawdzeniu jego trzeźwości, potwierdziło się przypuszczenie dyrektorki. Okazało się że ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
52 letni mieszkaniec Zduńskiej Woli został w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu i przesłuchaniu, stanie przed sądem za pełnienie czynności związanych bezpośrednio z bezpieczeństwem ruchu pojazdów mechanicznych, pod wpływem alkoholu, Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24