To jest nieludzkie - mówił w "Kropce nad i" o planowanym odstrzale dzików Paweł Kukiz. - Brak mi słów. Bez względu na to, kto na taki pomysł wpadł, jest on bandytą - dodał.
W styczniu na terenie trzech województw prowadzony ma być odstrzał dzików. Polski Związek Łowiecki i instytucje rządowe przekonują, że działanie ma na celu zwalczanie rozprzestrzeniania się wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF).
- To jest nieludzkie - ocenił w "Kropce nad i" Paweł Kukiz. - Nigdy w życiu nie ustrzeliłem zwierzyny - dodał lider Kukiz'15.
Podkreślił, że "strzelanie do loch, które są w ciąży, albo do matki prowadzącej małe to jest bandytka i to największy, jaka może być". - Brak mi słów. Bez względu na to, kto na taki pomysł wpadł, jest on bandytą - stwierdził.
"Nie jestem w stanie zostawić polityki"
Kukiz mówił także w "Kropce nad i" o politycznej przyszłości swojej i całego ruchu Kukiz'15. Był pytany, czy widzi jeszcze dla siebie miejsce w polityce.
- Ja nie jestem w stanie zostawić polityki, podobnie jak nie jestem w stanie zostawić muzyki - mówił.
Tłumaczył, że "to jest kwestia dążenia do realizacji tych postulatów, z którymi wszedł do polityki".
- Jeśli Kukiz'15 dostanie się do parlamentu, ale na podobnych zasadach jak obecnie, czyli że tylko jedna partia - bez konieczności wchodzenia w koalicję - będzie mogła sprawować władzę - to wtedy prawdopodobnie złożę mandat - stwierdził.
Wyjaśniał, że w sytuacji, gdyby zrezygnował z zasiadania w parlamencie, nie rezygnowałby z polityki, tylko traktowałby ją jako "działalność edukacyjną". - Jeżdżenie po Polsce i tłumaczenie ludziom, że konieczne są elementarne zmiany ustrojowe, abyśmy mieli do czynienia z państwem demokratycznym - mówił.
"Sojusz z każdym, kto da gwarancje wprowadzenia zmian ustrojowych"
Lider Kukiz'15 pytany był także o to, czy widzi siebie w koalicji z Prawem i Sprawiedliwością.
- Ja widzę siebie w koalicji z każdym podmiotem, który będzie realizował program zmiany ordynacji wyborczej na model większościowy, a przynajmniej mieszany; który będzie dążył do wprowadzenia niskoprogowego referendum obligatoryjnego dla władz; który będzie dążył do opodatkowania odpowiedzialności urzędniczych - wyliczał Kukiz.
Podkreślał, że "wyobraża sobie sojusz z każdym, kto da gwarancje wprowadzenia zmian ustrojowych".
- Ja nie przyszedłem do polityki po władzę, tylko po to, aby spróbować wprowadzić te elementarne narzędzia samoobrony obywatelskiej przed autorytarną lub nazbyt spolegliwą władzą - dodał.
"Jest nam bardzo blisko do Ruchu Pięciu Gwiazd"
Paweł Kukiz pytany o to, czy mógłby zawiązać koalicję w majowych wyborach europarlamentarnych z Włochami, mówił o antysystemowym Ruchu Pięciu Gwiazd, który tworzy obecny włoski rząd wspólnie z prawicową Ligą.
- Z całą pewnością jest nam bardzo blisko do Ruchu Pięciu Gwiazd, przede wszystkim w kwestiach dotyczących demokracji bezpośredniej i w sprawach referendalnych - ocenił.
Nawiązał także do włoskiego ustawodawstwa. Mówił o "świetnej ustawie" antykorupcyjnej, uchwalonej z inicjatywy Ruchu Pięciu Gwiazd, która mówi, że w przypadku skazania za łapownictwo, traci się możliwość startowania w wyborach. - Jest też zakaz obejmowania urzędów państwowych i tak dalej - wyjaśniał Kukiz.
Autor: mjz//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24