- Wszyscy w Platformie zachwycają się Januszem Palikotem, więc my też postanowiliśmy – tak Joachim Brudziński tłumaczył w „Kropce nad i” pomysł na nowy spot z kontrowersyjnym posłem PO w roli głównej. Dodaje, że to sama Platforma uczyniła z Palikota swoją twarz, a PiS pokazuje go tylko „takim pięknym, jaki jest”.
W nowym spocie Prawa i Sprawiedliwości poseł PO najpierw paraduje w koszulce z napisem „Jestem gejem”, potem demonstruje wibrator, dalej popija alkohol z Donaldem Tuskiem i w końcu sam delektuje się „małpkami” na lubelskim rynku.
"Palikot odbija się czkawką Platformie"
Na pytanie, dlaczego „bohaterem” spotu w trakcie kampanii do europarlamentu jest właśnie Palikot, który nie jest kandydatem na europosła, Brudziński tłumaczy: - To Platforma uczyniła z Palikota swoją twarz. W jaki sposób? – Nie wyciągając konsekwencji wobec niego, w przeciwieństwie do tego, jak to się stało w przypadku senatora Misiaka czy Zyty Gilowskiej – wyjaśnia poseł PiS. I dodaje: - Palikot odbija się czkawką Platformie, tak jak jemu odbijało się po wypiciu tego taniego alkoholu na rynku w Lublinie.
PiS wystawi konkurenta dla Jerzego Buzka?
Pytany o to, czy PiS poprze kandydaturę Jerzego Buzka na szefa Parlamentu Europejskiego Brudziński wymijająco tłumaczy tylko: - Zawsze popieramy polskich kandydatów na stanowiska, które są w zasięgu ich ręki.
Zaraz jednak dodał, że jego partia chce wygrać czerwcowe wybory i jeśli się uda - wystawić własnego kandydata. - Jeśli nie, to poprzemy Buzka – zadeklarował, zaznaczając, że nie ma sensu „dzielić skóry na niedźwiedziu” i trzeba poczekać na wyniki wyborów.
"Nie omieszkamy złożyć zawiadomienia ws. finansowania kongresu EPP"
Odnosząc się do rozpoczynającego się 29 maja kongresu EPP w Warszawie, Brudziński kolejny raz podkreślił, że PiS będzie chciało, wyjaśnień w sprawie finansowania spotkania (PiS zarzuca PO, że za pieniądze z dotacji budżetowych sfinansowała kongres europejskiej frakcji). - Nie omieszkamy złożyć zawiadomienia, bo chcemy budować państwo prawa – oświadczył poseł.
Zapewnia, że nikt z jego partii „nie czyni premierowi zarzutu z tego, że chce godnie przyjąć swoich gości”. - Chodziło o to, żeby ktoś z PO odpowiedział na pytanie, kto będzie to finansował – powtórzył Brudziński.
"To śmieszny pan, który pije tanie wódki na rynku"
Poseł odniósł się też do ostatniej konferencji Janusza Palikota, podczas której czytał teczkę Jarosława Kaczyńskiego. Pytany o to, czy jego partia zamierza pozwać posła Platformy w trybie wyborczym, Brudziński oświadczył: - Moim zdaniem Jarosław Kaczyński jest zbyt poważną osobą, żeby procesować się z tym śmiesznym panem, który pije tanie wódki na rynku. Naszą odpowiedzią był spot.
Brudziński dodał też, że „warto zapytać Donalda Tuska, dlaczego akceptuje fakt, że poseł PO posługuje się fałszywkami sporządzonymi prze SB”.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24