Janusz Palikot jest podejrzewany o niezapłacenie ponad miliona złotych podatku dochodowego od sprzedaży akcji Polmosu. Na polecenie prokuratury Mazowiecki Urząd Celno-Skarbowy przeszukał w piątek jego mieszkanie w Lublinie i biuro księgowe.
Śledztwo prowadzone jest w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Wszczęto je z artykułu 54. pkt. 1 Kodeksu karno-skarbowego, który stanowi, że "podatnik, który uchylając się od opodatkowania, nie ujawnia właściwemu organowi przedmiotu lub podstawy opodatkowania lub nie składa deklaracji, przez co naraża podatek na uszczuplenie, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności, albo obu tym karom łącznie". - Chodzi o niezgłoszenie przedmiotu i podstawy opodatkowania w podatku dochodowym od osób fizycznych przez Janusza P. z tytułu odpłatnego zbycia udziałów Polmos Investment sp. z o.o., w wyniku czego narażono na uszczuplenie podatek w kwocie 1 056 361 złotych - poinformowała w piątek Mirosława Chyr z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Chyr podkreśliła, że śledztwo prowadzone jest "w sprawie", a nie "przeciwko" Januszowi Palikotowi.
W piątek na polecenie prokuratora Mazowiecki Urząd Celno-Skarbowy w Warszawie przeprowadził przeszukania u Palikota. Przeszukany został lokal w Lublinie, w którym Janusz P. jest zameldowany oraz jego biuro księgowe - podała prokurator Chyr.
Janusz Palikot odniósł się do sprawy na Twitterze o zaznaczył, że "dotyczy okresu podatkowego z lat 2005-2010". "Był to powszechnie znany fakt, gdyż byłem Posłem RP. Sprawa zakończyła się w 2015 roku domiarem podatku dochodowego w wysokości 2,2 mln zł, który został zapłacony. Tyle w temacie - napisał.
Informuję, że sprawa, o której piszą media, dotyczy okresu podatkowego z lat 2005-2010. Był to powszechnie znany fakt, gdyż byłem Posłem RP. Sprawa zakończyła się w 2015 roku domiarem podatku dochodowego w wysokości 2,2 mln zł, który został zapłacony. Tyle w temacie.
— Palikot Janusz (@Palikot_Janusz) August 24, 2018
Sprzedaż akcji Polmosu
W 2001 roku spółka należąca do Janusza Palikota kupiła lubelski Polmos za 16 milionów złotych. W raporcie NIK z 2006 roku transakcję sprzedaży akcji lubelskich zakładów na rzecz Jabłonnej SA Izba oceniła jako niekorzystną dla Skarbu Państwa ze względu na wynegocjowanie niskiej ceny akcji. Janusz Palikot, poprzez spółkę Jabłonna, kontrolował 80 procent akcji Polmosu Lublin. Milion akcji Polmosu Palikot sprzedał po 50 złotych w ofercie publicznej, poprzedzającej debiut spółki na GPW w 2005 roku. Udział spółki Jabłonna w kapitale Polmosu spadł wtedy do 41 procent. Rok później Palikot sprzedał spółkę Jabłonna na rzecz funduszy Oaktree Capital Management. Cena transakcji nie została ujawniona. Janusz Palikot miał już w przeszłości problemy z prawem po tym, gdy nie wpisał do oświadczeń majątkowych z lat 2007-2010, które składał jako poseł, dwóch samochodów, samolotu, trzech pożyczek i udziałów w dwóch spółkach. Jednak prokuratura umorzyła w 2011 roku sprawę przeciwko niemu.
Autor: js//kg / Źródło: PAP, tvn24.pl