Palikot: Nelly, do klasztoru!

- Nely Rokita ma taką skłonność do wybałuszania oczu, co jest może doświadczeniem pobytu w Związku Radzieckim w swojej młodości, a później w NRD. I być może ten strach, który charakteryzowałby życie w tamtych systemach pozostał jej do dzisiaj - dywagował Palikot.

Jego zdaniem zarówno pani Rokita, jak i Jarosław Kaczyński powinni rozważyć dłuższy urlop regeneracyjny, najlepiej w klasztorze. - Apeluję do nich, aby udali się do jednego z polskich klasztorów modlitewnych, w których możną się wyciszyć. Niech sobie zafundują taki dwu-czterotygodniowy pobyt. Sądzę, że w ciągu jednego czy dwóch dni nie są się w stanie wyciszyć na tyle, żeby widzieć w drugim człowieku szans, a nie zagrożenie. Sądzę, że wówczas dostrzega normalnego człowieka nawet w Donaldzie Tusku - radził polityk PO.

Rokita: lepsze oczy Tuska

To odpowiedź na słowa posłanki Nelly Rokity, która w czwartkowej "Kropce nad I" dokładnie prześwietliła premiera. Jej zdaniem Tusk się ostatnio zmienił, a konkretnie zmieniły jego oczy - na lepsze.

- Zmiana wizerunku premiera jest widoczna - oceniła Rokita. Mimo znaczącej poprawy, jest jednak jedna rzecz, która nadal rodzi obawy posłanki opozycji - to oczy.

Nelly Rokita: Donald Tusk ma oczy, które straszą. Znaczy ja to kiedyś powiedziałam, ja myślę czy mam wrażenie, że teraz jego oczy są lepsze niż były w czasie kampanii wyborczej.

Monika Olejnik: Lepsze?

Nelly Rokita: Znaczy pracuje nad oczami... Znaczy Donald Tusk w ogóle pracuje bardzo, bardzo nad swoim wizerunkiem.

Monika Olejnik: Jak można pracować nad oczami?

Nelly Rokita: Doradzają mu fachowcy, jak zmienić wizerunek, jak się uśmiechać...

Moniak Olejnik: Może szkła kontaktowe, kolorowe zakłada?

Nelly Rokita: Może kolorowe szkła kontaktowe. Widać, że Donald Tusk stara się być bardzo miłym. Nie zawsze mu to wychodzi.

kaw,jaś//mat

Źródło: tvn24.pl, TVN24