Ostatni spot PiS. "Kontrast" między Komorowskim a Dudą

Sztabowcy Dudy zaprezentowali nowy spot
Sztabowcy Dudy zaprezentowali nowy spot
Źródło: tvn24

Przypomnieliśmy w spocie, jak zachowywał się Bronisław Komorowski. Widzieliśmy agresję i arogancję. Czy godne jest to, ażeby urzędujący prezydent stosował tylko i wyłącznie oburzające zabiegi marketingowe - mówili sztabowcy Andrzeja Dudy, prezentując ostatni klip kandydata PiS w kampanii prezydenckiej.

- Ten spot pokazuje kontrast między prezydenturą Bronisława Komorowskiego, a nadzieją na lepszą prezydenturę Andrzeja Dudy - mówił na konferencji prasowej rzecznik PiS Marcin Mastalerek.

- Widzieliśmy Bronisława Komorowskiego podczas debaty [w niedzielę - red.], który bardziej przypomniał Lecha Wałęsę z 1995 r. [podczas debaty z Aleksandrem Kwaśniewskim - red.]. Widzieliśmy agresję i arogancję ze strony prezydenta Komorowskiego, i tu w pierwszej części spotu przypomnieliśmy, jak zachowywał się Bronisław Komorowski - dodał.

Beata Szydło, szefowa sztabu wyborczego Andrzeja Dudy, podkreślała, że "scenariusz do spotu napisało życie".

- To, co się stało choćby wczoraj, kiedy została przekroczona granica, której w Polsce nikt jeszcze nie przekroczył - powiedziała Szydło. Zaapelowała jednocześnie, by nie przemilczać tego, co wydarzyło się w poniedziałek w telewizji publicznej.

Tomasz Lis i Tomasz Karolak w programie "Tomasz Lis na żywo" dyskutowali o słowach Kingi Dudy, która miała napisać na Twitterze, co zrobi jej ojciec, jeśli zostanie prezydentem."Tata mówi, że jak zostanie prezydentem, odda Oscara Amerykanom. Prawda jest ważniejsza od jakiejś tam nagrody z żółtej blachy" - brzmiał przytoczony wpis.

Lis i Karolak zacytowali jednak fałszywe konto, na którym znajdują się wyłącznie satyryczne wpisy. Lis na Twitterze przeprosił córkę kandydata PiS. Przeprosiny pojawiły się też na profilu opisanym jako @KarolakTomasz.

- Czy godne jest to, ażeby urzędujący prezydent stosował tylko i wyłącznie oburzające dla wielu ludzi w Polsce zabiegi marketingowe, żeby zachował się w taki sposób, który nie licuje z powagą urzędu prezydenta. Te pytania zadaje sobie pewnie wielu Polaków - stwierdziła Szydło.

"Czegoś takiego jeszcze nie było"

Mastalerek poinformował, że sztab Dudy nie odpuści tej sprawy.

- Jeżeli prezydent Komorowski natychmiast nie wyrzuci ze swojego komitetu honorowego pana Karolaka, to znaczy, że akceptuje takie metody, akceptuje atakowanie córki swojego kontrkandydata. Jeśli jeszcze dziś [Karolak- red.] nie zostanie wyrzucony, to my uznamy, że to nie były pomysł pana Karolaka, tylko było to inspirowane przez sztab Bronisława Komorowskiego. To nie była zwykła pomyłka, czegoś takiego jeszcze w polskich kampaniach nie było - powiedział Mastalerek.

Szydło przekonywała na konferencji prasowej, że Duda, w przeciwieństwie do Komorowskiego, prowadził kampanię opartą na dialogu i pokazał, że w Polsce liczą się wartości i zasady. - Potrafi swojego konkurenta politycznego traktować z szacunkiem - powiedziała Szydło, podkreślając, że było to widoczne chociażby podczas niedzielnej debaty prezydenckiej.

Szydło podkreśliła też, że Polacy potrzebują "dobrej zmiany" i "klasy", którą, jej zdaniem, prezentował podczas kampanii wyborczej Duda.

Nowy spot Andrzeja Dudy Dobra zmiana

Nowy spot Andrzeja Dudy "Dobra zmiana"

W CZWARTEK PO "FAKTACH" NA ANTENIE TVN, TVN24 I TVN24 BIZNES I ŚWIAT DECYDUJĄCA DEBATA KANDYDATÓW NA PREZYDENTA

Autor: MAC\mtom / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: