Brytyjski żołnierz, który uratował życie Polakowi ranionemu przez irlandzkich terrorystów, będzie odznaczony przez Lecha Kaczyńskiego - informuje "Dziennik". 21-letni Marc Fitzpatrick leczy rany, których doznał w zamachu na żołnierzy brytyjskiej bazy Massereene.
- Wykazał się niezwykłą odwagą i uratował życie naszemu rodakowi. Decyzja o uhonorowaniu żołnierza armii brytyjskiej już zapadła. Rozpatrywane jest w tej chwili kwestia, czy to będzie Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, czy Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej - mówi gazecie szef BBN Aleksander Szczygło.
Wykazał się niezwykłą odwagą i uratował życie naszemu rodakowi. Decyzja o uhonorowaniu żołnierza armii brytyjskiej już zapadła. Aleksander Szczygło, szef BBN
Żołnierz uratował Polaka
Fitzpatrick pod ostrzałem kul irlandzkich terrorystów wskoczył do samochodu polskiego dostawcy pizzy i wepchnął 31-letniego mężczyznę pod kierownicę. Sam przyjął strzały w klatkę piersiową i głowę, a jego strzaskany nadgarstek wymagał 9-godzinnej operacji. Teraz dochodzi do siebie w szpitalu.
Żołnierz odznaczony może być przez polskiego ambasadora w Wielkiej Brytanii lub - jeśli przyjedzie do Polski - może osobiście odebrać odznaczenie z rąk Lecha Kaczyńskiego. Pod warunkiem jednak, że zgodzi się na to królowa Elżbieta II.
Strzelanina przed brytyjską bazą
W strzelaninie w bazie Massereene w hrabstwie Antrim na początku marca zginęło dwóch żołnierzy, a cztery inne osoby zostały ranne - w tym polski dostawca pizzy, który dostał - jak relacjonował "The Sun" - siedem kul.
Do zamachu przyznała się Real IRA (RIRA), separatystyczna organizacja, która wyłoniła się w 1987 roku z Irlandzkiej Armii Republikańskiej.
Źródło: "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: EastNews