11-letni chłopiec został porażony prądem w parku rozrywki w Okunince, w województwie lubelskim. Miejscowe służby sprawdzają, dlaczego ogrodzenie, którego dotknęło dziecko, było pod napięciem. Poszkodowany chłopiec trafił do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do groźnego wypadku doszło w sobotę około godziny 17. W wesołym miasteczku w Okunince niedaleko Włodawy 11-letnie dziecko - które odwiedziło park razem z rodziną - dotknęło ogrodzenia, w wyniku czego poraził je prąd.
Jak dowiedział się reporter TVN24, tylko szybka reakcja nastolatka pracującego w pobliskim barze sprawiła, że chłopcu nie stało się nic poważnego.
Przewody w wodzie, ogrodzenie pod napięciem
Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe oraz policjanci. Wezwano także elektryków, którzy stwierdzili szereg usterek w instalacji, między innymi fakt, że część przewodów znajdowała się w wodzie. Były one także nieprawidłowo wyizolowane. W tej sytuacji podjęto decyzję o odcięciu od prądu zarówno wesołego miasteczka, jak i pobliskiego pawilonu handlowego.
Matka 11-latka złożyła zawiadomienie do prokuratury na okoliczność sprowadzenia niebezpieczeństwa życia lub zdrowia, za które grozi kara nawet roku pozbawienia wolności.
Włodawska komenda policji prowadzi w tej sprawie postępowanie.
Autor: akw//now / Źródło: tvn24