Policja poszukuje młodego mężczyzny, który w piątek po południu napadł na dom właściciela kantoru wymiany walut w Krośnie. Za pomoc w odnalezieniu bandyty rodzina ofiary wyznaczyła 30 tys. nagrody.
Poszukiwania sprawcy zabójstwa trwają od piątku popołudnia. Wtedy to dokonał on napadu na dom właściciela kantoru. Napad przygotowywał już wcześniej.
- Według wstępnych ustaleń przestępca już w czwartek kręcił się koło domu ofiary. W piątek po południu podającego się za urzędnika mężczyznę do domu wpuściła żona właściciela kantoru. Napastnik sterroryzował kobietę przedmiotem przypominającym pistolet. Zażądał pieniędzy i kosztowności. Kobieta spełniła żądania przestępcy. Potem bandyta skrępował ofiarę - poinformował w sobotę rzecznik prasowy podkarpackiej policji, podkomisarz Paweł Międlar.
Zabił i uciekł
Kilkadziesiąt minut później do domu wrócił jej mąż. Przyszedł z kantoru, który od lat prowadzi w Krośnie. Sprawca zaatakował go ostrym narzędziem - dźgnąl w szyję. Zabrał torbę, którą miał z sobą 77-latek. Potem uciekł z łupem. Właściciel kantoru zmarł.
- Policja szacuje, że łupem sprawcy padły pieniądze, które przyniósł z kantoru. Nie jest znana ich suma. Oprócz torby przestępca zabrał biżuterię, którą groźbą wymusił od kobiety - dodaje rzecznik.
W sobotę rodzina zamordowanego wyznaczyła nagrodę w wysokości 30 tys. zł za informację, która przyczyni się do ujęcia sprawcy.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: podkarpacka.policja.gov.pl