Czy po usłyszeniu zarzutów nadużycia uprawnień oraz kierowania niezgodnymi z prawem działaniami operacyjnymi CBA ws. afery gruntowej szef CBA Mariusz Kamiński straci stanowisko? Dziś premier zdecyduje, czy go odwołać. Choć nie będzie to wcale proste.
Według "Gazety Wyborczej", we wtorek w nocy podczas narady zorganizowanej przez szefa rządu zapadła decyzja o tym, że Kamiński zostanie odwołany. Z kolei "Dziennik Gazeta Prawna" podkreśla, że pewne jest, iż Kamiński nie zostanie zawieszony. Wniosek w tej sprawie mogła wystosować rzeszowska prokuratura, ale tego nie zrobiła.
Trudna droga do odwołania
Nie straci też stanowiska z dnia na dzień, bo droga do jego usunięcia jest długa. Najpierw premier musi zasięgnąć opinii prezydenta, sejmowej komisji ds. służb specjalnych oraz kolegium ds. służb. Jednak ustawa nie precyzuje, w jakim terminie te organy muszą przedstawić swoje stanowisko. - Jak wniosek się pojawi, prezydent wyrazi swoją opinię - mówi lakonicznie prezydencki minister Paweł Wypych.
Z ustawy o CBA nie wynika jednak nie tylko to, czy premier musi liczyć się z opinią prezydenta, ale nawet, czy musi na nią czekać z ewentualną dymisją Kamińskiego.
Poza tym warunki, w jakich może się zmienić szef CBA, są dość restrykcyjne. Następuje to wtedy, gdy on sam zrezygnuje z zajmowanego stanowiska, zrzecze się obywatelstwa polskiego lub nabędzie obywatelstwo innego państwa. A także w przypadku niewykonywania obowiązków z powodu choroby trwającej nieprzerwanie ponad trzy miesiące.
Inne powody to: skazanie prawomocnym wyrokiem sądu za popełnione umyślnie przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe oraz utrata z mocy wyroku sądowego praw publicznych. Szefa CBA można też odwołać, gdy jego postępowanie jest sprzeczne z prawem lub rażąco narusza on obowiązki zawodowe.
Polacy za dymisją
Z sondażu "Rzeczpospolitej" wynika, że ponad połowa, bo 56 proc. badanych Polaków uważa, że Kamiński powinien zostać zdymisjonowany. Przeciwnego zdania jest 37 proc. ankietowanych. Zdania w tej sprawie nie ma 7 proc. badanych.
Jednocześnie jednak aż 48 proc. ankietowanych uważa, że Kamiński dobrze wypełnia swoją funkcję. Przeciwnego zdania jest 40 proc. badanych. 12 proc. respondentów nie ma w tej sprawie zdania.
Sondaż przeprowadziła GfK Polonia na grupie 500 osób w dniu 6 października.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP