Decyzja o dalszych losach Uri Brodsky, domniemany agent Mossadu, zapadnie 5 sierpnia. Sąd Apelacyjny w Warszawie na środowym zamkniętym posiedzeniu zdecydował, że rozpatrzy jego odwołanie w tym terminie.
Niemcy zarzucają mu fałszerstwo dokumentów, które miało dopomóc sprawcom zabójstwa Palestyńczyka w Dubaju. Posiedzenie Sądu Apelacyjnego miało charakter formalny, a nie merytoryczny.
Po niejawnym środowym posiedzeniu mec. Krzysztof Stępiński - polski obrońca domniemanego agenta Mossadu - powiedział dziennikarzom, że ani on, ani prokuratura nie dostrzegli żadnych braków postępowania. W związku z tym SA uznał, że zażalenia i obrony, i prokuratury na decyzję o wydaniu Brodsky'ego zostały złożone w terminie i zostaną rozpatrzone 5 sierpnia.
Brodsky nie został doprowadzony na środowe posiedzenie sądu z aresztu, gdzie przebywa od 4 czerwca, gdy zatrzymano go na Okęciu na podstawie wydanego przez Niemcy europejskiego nakazu aresztowania. Ciążą na nim zarzuty działalności wywiadowczej przeciw Niemcom oraz poświadczenia nieprawdy i pomocy w sfałszowaniu dokumentów dla osoby, która miała brać udział w zabójstwie przez Mossad lidera Hamasu w Dubaju.
Brodsky nie dostał jeszcze tłumaczenia
Obrona złożyła własne zażalenie na decyzję Sądu Okręgowego w Warszawie o zgodzie na wydanie, ale prawo do zażalenia ma także sam Brodsky, który nie dostał jeszcze przetłumaczonego na jęz. hebrajski uzasadnienia sądu. Obrońca mec. Krzysztof Stępiński mówił, że na takie zażalenie Brodsky będzie miał trzy dni od doręczenia mu tekstu uzasadnienia w jęz. hebrajskim. Tłumaczenie na hebrajski sąd wysłał Brodsky'emu 19 lipca - zapewnia rzecznik Sądu Okręgowego Wojciech Małek. - Nic mu nie doręczono - replikuje mec. Stępiński.
7 lipca SO orzekł, że Brodsky może być przekazany do Niemiec, ale mógłby tam być ścigany nie za szpiegostwo, lecz tylko za poświadczenie nieprawdy i pomoc w sfałszowaniu dokumentów. SO przedłużył też areszt wobec Brodsky'ego na maksymalny czas - do 11 września br. Mec. Stępiński w zażaleniu wnosi o niewydawanie swego klienta do Niemiec. Prokuratura Okręgowa w Warszawie zażaliła się zaś na decyzję SO co do zarzutu szpiegostwa i chce, by SA zweryfikował, czy nie należało uwzględnić wniosku strony niemieckiej w całości.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24