Ten operator z pomocą holownika chciał wydostać się z zaspy bez względu na czyhające po drodze przeszkody - ku osłupieniu i niezadowoleniu obserwujących sytuację mieszkańców.
Presja odśnieżenia ulic jest spora, bo od dwóch dni nowojorczycy coraz głośniej przeklinają swoje władze za to, że nie radzą sobie z problemem. Trzy miejscowe lotniska musiały zawiesić funkcjonowanie na 24 godziny (już wznowiły pracę), karetki i autobusy stoją w korkach a na ulicach widać ludzi przemieszczających się za pomocą nart biegowych.
W obliczu kryzysowej sytuacji miasto zwróciło się z prośbą o pomoc w odśnieżaniu ulic do prywatnych firm a część własnej floty samochodowej, np. ciężarówki używane przy usuwaniu graffiti, przekształciło w prowizoryczne pługi.
Źródło: CBS
Źródło zdjęcia głównego: CBS