Mieszkańcy Oświęcimia przez ostatnie dni walczyli, by woda nie zatopiła Muzeum Auschwitz-Birkenau. W środę sytuacja została opanowana, a do baraków nie wdarła się woda. Od czwartku placówka będzie częściowo otwarta.
- Do czasu ustabilizowania się sytuacji powodziowej tereny byłego obozu Auschwitz II-Birkenau będą dostępne w stopniu bardzo ograniczonym, to znaczy zwiedzać będzie można jedynie okolice bramy głównej i rampy kolejowej wewnątrz obozu - powiedział Bartyzel Bartyzel z biura prasowego placówki.
"Wewnętrzna ewakuacja"
Po ogłoszeniu w poniedziałek alarmu powodziowego w powiecie oświęcimskim dyrekcja muzeum podjęła decyzję o jego zamknięciu dla odwiedzających do odwołania, a także zabezpieczeniu zbiorów, archiwaliów i specjalistycznego sprzętu między innymi w laboratoriach konserwatorskich. Nastąpiła "wewnętrzna ewakuacja". Rzeczy znajdujące się na parterach poobozowych budynków zostały przeniesione na pierwsze piętra.
Na ratunek muzeum
Do środy trwało gorączkowe umacnianie wałów, które zaczęły przelewać. Paręset osób - mieszkańcy okolicznych wiosek, straż pożarna i pracownicy muzeum - podwyższało workami z piaskiem koronę wału. Gdyby wał został przerwany - woda zalałaby wioskę i były obóz.
Płynąca nieopodal byłego obozu Auschwitz I rzeka Soła nie stwarza obecnie bezpośredniego zagrożenia. We znaki dają się natomiast Wisła, a także Pławianka, której wody podtopiły część byłego Auschwitz II-Birkenau.
Obóz Auschwitz powstał w 1940 roku. KL Auschwitz II-Birkenau, powstał dwa lata później. Stał się przede wszystkim miejscem masowej zagłady Żydów. Kompleks uzupełniała sieć podobozów. W obozie Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 miliona ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców radzieckich oraz obywateli innych państw.
Źródło: PAP, lex.pl