W luksusowym kompleksie hotelowym "Dolina Charlotty" pod Słupskiem debatowali na temat trudnej sytuacji bezrobotnych przedstawiciele Powiatowego Urzędu Pracy z Lęborka i Bytowa - donosi "Głos Pomorza". Na specjalnie zorganizowanej konferencji urzędnicy zastanawiali się jak pomóc osobom w trudnej sytuacji zawodowej. - To skandal - twierdzą mieszkańcy Lęborka. Urzędnicy nie widzą w całej sytuacji nic złego.
- Faktycznie konferencja dotycząca bardzo trudnej sytuacji bezrobotnych, odbyła się w ośrodku pod Słupskiem - przyznaje Wanda Konieczna, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Lęborku. I dodaje, że decyzję o miejscu organizacji konferencji podjęła Powiatowa Rada Zatrudnienia z Bytowa.
Jak zapewniła Konieczna, koszty całej wyprawy rozłożyły pomiędzy siebie oba urzędy.
Dobre miejsce dla dużej grupy
Jak podaje gazeta, w spotkaniu uczestniczyło ponad 40 osób, w tym dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy. - Musieliśmy znaleźć odpowiednie miejsce, by spotkać się w większym gronie. Już nie pamiętam, z której strony padł pomysł wskazujący Dolinę Charlotty. Stało się to w drodze uzgodnień telefonicznych z panią dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Lęborku - wyjaśnia Janusz Wiczkowski, dyrektor urzędu pracy w Bytowie. Jego zdaniem spotkanie w takim miejscu to nie "luksus", a urząd dysponuje odrębnymi środkami na organizację takich konferencji.
Jak mówi Wiczkowski, koszt pobytu jednej osoby w ośrodku pod Słupskiem "delikatnie" przekroczył 100 zł, a za całość urząd zapłacił niewiele ponad 4 tys. zł. Zapewnia, że spotkanie miało charakter roboczy, a urzędnicy po kilku godzinach rozjechali się do domów.
Źródło: "Głos Pomorza"
Źródło zdjęcia głównego: fot.dolinacharlotty.pl