Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła wykonanie przez rządu budżetu państwa za rok 2022. - To jest rzeczywiście sytuacja niepowtarzalna w historii Najwyższej Izby Kontroli - powiedział senator niezależny i były prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski. - Mamy do czynienia z sytuacją, w której Najwyższa Izba Kontroli nie jest wolna od zachowań, które wpisują się w działalność polityczną - skomentował senator PiS Grzegorz Bierecki.
Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła wykonanie przez rząd budżetu na rok 2022. NIK zwróciła uwagę na fakt wyprowadzenia z budżetu państwa ponad 300 miliardów złotych na specjalnie utworzone fundusze celowe. Uniemożliwia to, według NIK, sprawowanie kontroli nad wydatkowaniem części środków publicznych.
Bierecki: nie spodziewałem się innej oceny
- Nie spodziewałem się innej oceny, ale ta polityzacja instytucji państwa, które powinny strzec prawidłowości funkcjonowania, niestety gwałtownie postępuje - skomentował senator PiS Grzegorz Bierecki. - Mamy do czynienia z sytuacją, w której Najwyższa Izba Kontroli nie jest wolna od zachowań, które wpisują się w działalność polityczną, czy może bardziej już w kampanię polityczną - stwierdził.
Na uwagę, że Marian Banaś to były minister finansów w rządzie Zjednoczonej Prawicy, odparł: - Widać zmienne są losy także osób sprawujących najwyższe funkcje w Polsce.
- Na pewno będziemy dyskutować na temat tego raportu w komisji. Mogę tylko z przykrością skonstatować, że to nie jest dobry pomysł, by Najwyższa Izba kontroli tak głęboko ingerowała w kampanię polityczną, produkując tego typu dokumenty, które są dyskusyjne - powiedział.
- W przypadku rozmowy o budżecie mamy do czynienia ze sposobem interpretacji, nie z kłamstwami - dodał, dopytywany, czy w raporcie NIK są jakieś kłamstwa..
Kwiatkowski: to jest sytuacja niepowtarzalna w historii NIK-u
- Brak pozytywnej opinii, czyli wniosku o udzielenie absolutorium, to jest rzeczywiście sytuacja niepowtarzalna w historii Najwyższej Izby Kontroli. Takowa nie miała miejsca przez cały okres działania NIK-u po drugiej wojnie światowej - powiedział senator niezależny i był szef NIK Krzysztof Kwiatkowski.
- Bo co oznacza informacja, że NIK nie wnioskuje o pozytywną opinie dla rządu? To znaczy, że rząd nieprawidłowo, źle prowadził sprawy związane z finansami państwa, źle pilnował interesów budżetowych Skarbu Państwa. Z czego to wynika? Ponad 300 miliardów zobowiązań, które nie są ujęte w budżecie. To jest tak naprawdę próba ukrycia tego długu. To oczywiście kwalifikuje się na to, aby Sejm, w oparciu o opinię Najwyższej Izby Kontroli nie udzielił absolutorium rządowi, czyli nie przyjął uchwały pozytywnie opiniującej sprawozdanie z wykonania budżetu - dodał.
Lubnauer: właściwie tak naprawdę nie wiadomo, ile pieniędzy jest poza budżetem
- Pierwszy raz mamy negatywną opinię za wykonanie budżetu za rok 2022 z bardzo prostego powodu. Większość pieniędzy nie jest w budżecie, tylko gdzieś poza budżetem, a właściwie tak naprawdę nie wiadomo, ile jest poza budżetem. Właściwie już od kilku lat mamy nową rachunkowość, nową kreatywną księgowość, w której długi, zobowiązania, takie jak przypadek koreański, gdzie nawet nie wiemy, ile i od kogo pożyczono, jest poza kontrolą społeczeństwa - skomentowała posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer.
- Przecież tu nie chodzi tylko o kontrolę NIK-u, tu chodzi o kontrolę całego społeczeństwa. Żeby posłowie, którzy są reprezentantami narodu, żeby wszyscy Polacy wiedzieli, ile pieniędzy wydaje państwo i na co, i w jaki sposób się zadłuża. Tego w tej chwili nie ma - dodała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Tvn24