Prokuratura rozważa wszczęcie odrębnego postępowania w sprawie reakcji służb na niepokojące doniesienia o zachowaniu Stefana W., zanim ten opuścił więzienie - wynika z nieoficjalnych informacji, do jakich dotarł reporter TVN24 Mariusz Sidorkiewicz. - Na chwilę bieżącą te dane są gromadzone w ramach prowadzonego postępowania - powiedziała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku pytana była w piątek o możliwość wszczęcia dodatkowego postępowania prokuratorskiego, sprawdzającego działania służb w sprawie Stefana W.
Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter TVN24 Mariusz Sidorkiewicz, prokuratura rozważa wszczęcie takiego odrębnego postępowania. - Jeżeli takie decyzje będą podejmowane, to przekażemy państwu takie informacje - skomentowała te doniesienia Grażyna Wawryniuk z gdańskiej prokuratury.
- Na chwilę bieżącą te dane są gromadzone w ramach prowadzonego postępowania - dodała.
Szef MSWiA: trwa postępowanie
Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński pytany w piątek w Sejmie o notatkę ujawniającą poglądy Stefana W., którą Służba Więzienna przesłała policji, powiedział, że "trwa postępowanie w tej sprawie w gdańskiej policji". - Wszystkie informacje będą państwu na bieżąco udzielane - zapewnił.
Na żadne z pytań dziennikarzy nie chciał odpowiadać minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Reporter TVN24 pytał go między innymi o to, czy zostanie wznowione śledztwo prokuratury dotyczące wystawionych przez Młodzież Wszechpolską "aktów politycznego zgonu". Jeden z takich "aktów" przeznaczony był dla prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Ziobro milczał, nie odpowiadał na pytania zadawane przez reportera TVN24.
Odsiedział wyrok, zabił prezydenta
Stefan W., który 13 stycznia w czasie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku śmiertelnie ranił nożem Pawła Adamowicza, odsiadywał wyrok 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności za napady na placówki bankowe z bronią w ręku. Z więzienia wyszedł w grudniu 2018 roku. Miesiąc później zabił prezydenta Gdańska.
Mężczyzna w czasie odbywania wyroku - na początku 2016 roku - spędził około półtora miesiąca na oddziale psychiatrycznym aresztu śledczego. Rozpoznano u niego schizofrenię. Według lekarzy doszło do remisji choroby, czyli przejściowego ustąpienia lub zahamowania objawów chorobowych. Do końca pobytu w więzieniu, do 8 grudnia 2018 roku, Stefan W. był pod stałą medyczną kontrolą.
Autor: mjz,js//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24