Zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo może usłyszeć matka, która zamknęła kilkumiesięczne niemowlę w samochodzie i poszła na zakupy. Policja wszczęła już w tej sprawie postępowanie.
Do zdarzenia doszło w sobotę ok. godz. 19 w Zabrzu. 8-miesięczne dziecko, pozostawione w samochodzie bez opieki, siedziało w foteliku. Na twarzy miało silne wypieki. Nie powiodła się próba wezwania rodziców przez radiowęzeł centrum handlowego. Przypadkowy przechodzień w obawie o zdrowie malucha, wybił więc szybę i uwolnił dziecko.
Po chwili na miejsce przybiegła 28-letnia matka dziecka. Wraz z synem udała się do Centrum Pediatrii w Zabrzu, gdzie po wykonaniu badań kontrolnych jeszcze tego samego dnia lekarze zdecydowali się wypisać dziecko do domu.
Postępowanie dotyczące narażenia dziecka na niebezpieczeństwo prowadzą policjanci w Zabrzu. Niewykluczone, że po jego zakończeniu kobieta usłyszy zarzuty.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24