Stołeczna policja wyjaśnia sprawę czteromiesięcznego dziecka, które w ciężkim stanie, z licznymi obrażeniami, trafiło do jednego z warszawskich szpitali. Zatrzymana została jego matka. Po południu udało się schwytać także ojca.
- Wczoraj po południu otrzymaliśmy zgłoszenie od pracowników jednego z warszawskich szpitali, że zgłosiła się do niego matka z czteromiesięcznym chłopcem. Niemowlę jest w ciężkim stanie - powiedział we wtorek Maciej Karczyński, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.
Policja nie chce ujawniać szczegółów. Matka dziecka - mieszkanka Grodziska Mazowieckiego - prawdopodobnie we wtorek zostanie przesłuchana. Przesłuchani będą też dziadkowie chłopca.
Awantury, alkohol
Jak powiedział rzecznik KSP, po południu nieopodal jednego z warszawskich dworców kolejowych policjanci zatrzymali także ojca dziecka. Został on przewieziony do Grodziska Maz., gdzie prawdopodobnie jeszcze we wtorek zostanie przesłuchany. Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy wynika, że ojciec niemowlęcia uciekł, gdy kobieta zabrała dziecko do szpitala. - Według świadków, mogło dochodzić do bicia niemowlęcia. W tym domu, jak twierdzą, często był nadużywany alkohol, były też dwie interwencje policyjne spowodowane awanturami - powiedział informator. Jak dodał, również obrażenia dziecka mogą świadczyć o pobiciu (m.in. krwiaki na całym ciele).
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24