- Chciałabym wiedzieć, czy ten materiał został włączony do postępowania - tak Beata Kempa skomentowała nagranie incydentu z udziałem posła Przemysława Wiplera i policjantów. - Nikt nie jest bez winy - ocenił poseł Twojego Ruchu Andrzej Rozenek.
- To jest trochę film niemy, nie wiemy, jaka jest jego wartość dowodowa, ale powinien być wzięty pod uwagę - stwierdziła posłanka Solidarnej Polski.
- Faktem jest, że Przemysław Wipler był po spożyciu alkoholu, a to jest okoliczność raczej obciążająca - oceniła Kempa.
"Policjanci nie powinni go pałować"
Zdaniem Andrzeja Rozenka poseł Wipler jest w uprzywilejowanej sytuacji. - Film się pokazał, po roku co prawda, ale coś się wydarzyło. Został oczyszczony z tych zarzutów, że rzucił się na policjantkę. Co ma powiedzieć zwykła osoba, która została pobita przez policję? To jest problem - podkreślił.
Dodał, że sytuacja na filmie nie jest jednoznaczna. - Widać, że poseł Wipler wtrącił się w interwencję. Ale skoro już to zrobił, to policjanci nie powinni go pałować i polewać kwasem pieprzowym - zaznaczył.
Waldy Dzikowski z PO powiedział natomiast, że parlamentarzyści powinni zachowywać podwójną czujność. - Pewnie pan Wipler tego zachowania żałuje teraz. Nie chcę oceniać zachowania jednej czy drugiej strony - podkreślił.
"Sytuacja musi być wyjaśniona"
W opinii Jarosława Gowina z Polski Razem nagranie powinno być już dawno opublikowane. - Nie powinno być tak, że policja i prokuratura tak długo ukrywają ten film. Poza tym poseł Wipler był wtedy członkiem naszej partii i my już wtedy wiedzieliśmy, że coś się dzieje, to pobicie może wyglądać na prowokację polityczną. Cała sytuacja musi być w pełni wyjaśniona - zaznaczył.
Zdaniem lidera Polski Razem nagranie jest dowodem na błędy nie tylko w policji, ale i w całym resorcie spraw wewnętrznych. - Powinien zostać zwolniony komendant stołecznej policji. Prawdopodobnie to również wina ministra [Bartłomieja] Sienkiewicza (były szef MSW - red.), niestety w jego przypadku będzie ciężko, by poniósł jakieś konsekwencje. Ale jeżeli okaże się, że to przez niego ta sprawa była tak długo przedłużana i doszło do zakłamań, powinien przeprosić. Prawdopodobnie całe MSW jest winne całemu zdarzeniu - podkreślił Gowin.
Korwin-Mikke: Sienkiewicz kłamał
Janusz Korwin-Mikke powiedział natomiast, że albo minister Sienkiewicz kłamał, bo nie widział tego nagrania, albo widział i kłamał odnośnie tego, co się na nim znajduje.
- Pan minister powinien ponieść odpowiedzialność cywilną i karną. Tak samo niektórzy dziennikarze - ocenił lider Nowej Prawicy, partii, z którą związany jest Przemysław Wipler.
Autor: eos / Źródło: tvn24