"Po co maturzyście taniec?" - pyta "Dziennik Polski" w artykule, w którym donosi o tym, że z maturalnego kanonu zniknie najprawdopodobniej historia muzyki, historia sztuki i wiedza o tańcu. Centralna Komisja Egzaminacyjna chce wykreślić te przedmioty, bo i tak zdaje je tylko garstka maturzystów.
Maturzysta ma obecnie do wyboru 12 przedmiotów maturalnych. Do tego dochodzą obowiązkowe dla wszystkich język polski, matematyka i jeden z dziesięciu języków obcych. - Zdaniem Centralnej Komisji Egzaminacyjnej to za dużo - pisze "Dziennik Polski".
Komisja chce wykreślić z listy te przedmioty, egzamin z których każdego roku zdaje bardzo niewielu abiturientów, a których przygotowanie sporo kosztuje. Na tej "czarnej liście" są między innymi historia sztuki, historia muzyki, wiedza o tańcu, a także informatyka, czy niedawno dopisana do listy filozofia.
Komu służy matura?
- Im mniej będzie przedmiotów maturalnych, tym lepiej - ocenia w rozmowie z gazetą Krzysztof Konarzewski, szef CKE. - Na liście powinny znaleźć się wyłącznie przedmioty, których uczeń uczy się w szkole przez minimum sześć lat. Jest nonsensem robienie matury z przedmiotów, które nauczane są np. przez dwa lata. To marnowanie pieniędzy podatnika - przekonuje.
Konarzewski zaznacza, że matura służy przede wszystkim uczelniom, które na podstawie jej wyników wybierają najlepszych studentów.
Źródło: "Dziennik Polski"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu