"Nie chcemy, by Rambo robił tu demonstrację"

Aktualizacja:

- Żądamy odwołania demonstracji, której przewodniczy ten człowiek o pseudonimie "Rambo" - mówią obrońcy krzyża spod Pałacu Prezydenckiego. Na poniedziałkowy wieczór przeciwnicy krzyża organizują "wielkie modły". Skrzykują się przez Facebooka. Przewodniczy im Dominik "Rambo" Taras. Pokojowa manifestacja ma zgodę Urzędu Miasta.

Obrońcy krzyża spod Pałacu przygotowali oświadczenie, w którym żądają odwołania poniedziałkowej manifestacji Tarasa. Uważają, że zapowiedziana jako pokojowa manifestacja przerodzi się w atak na nich. - Jesteśmy zaniepokojeni eskalacją przemocy wobec obrońców - mówią. Nie zgadzają się na ośmieszanie poglądów "patriotyczno-prawicowych". - Do tej pory pogarda dla tej grupy wyrażała się w agresji słownej. Ale teraz grupy pijanych młodych ludzi obrażają nas, głównie kobiety i osoby starsze. To bojówki takie jak w latach 30., kiedy rodziły się systemy totalitarne - twierdzą.

A poszło o pokojową demonstrację, którą szykuje Dominik Taras. Na Facebooku zwołuje ludzi do "Akcji Krzyż".

Apel obrońców krzyża
Apel obrońców krzyżaTVN24

Namawia warszawiaków, żeby w poniedziałek o godz. 23 przyszli pod krzyż pośmiać się z sytuacji i rozpocząć "wielkie modły". Chęć uczestnictwa zadeklarowało już ponad 3,5 tysiąca osób.

Taras poprosił o zgodę na pokojową manifestację w Urzędzie Miasta. Zgodę dostał. Manifestacja odbędzie się więc legalnie. Ma potrwać od 23 do 1 w nocy.

Z uśmiechem, bez prowokacji

Po internecie krążą zdjęcia Tarasa trzymającego karabin i pistolety. - Czy ludzie wiedzą, kim on jest? - pytają zaniepokojeni internauci. Sam Taras odżegnuje się od fotografii tłumacząc, że są one jedynie przejawem jego "działalności artystycznej" sprzed dwóch lat. I zapowiada, że żadnej broni pod Pałac przynosić nie zamierza. Tłumaczy, że od wielu lat interesuje się historią i militariami, a broń, z którą pozuje do zdjęcia, jest tylko atrapą. - Jedyną rzecz, jaką może zrobić ten karabinek snajperski, to zetrzeć naskórek - mówi w TVN24 Taras.

"Opublikowanie zdjęcia z bronią to podłość" (TVN24)
"Opublikowanie zdjęcia z bronią to podłość" (TVN24)TVN24

Zastrzega, że zdjęcia były opublikowane bez jego wiedzy i zgody. - To ASG (repliki broni palnej strzelające najczęściej plastikowymi kulkami - red.). Wielu harcerzy się w to bawi, bo to świetna zabawa na świeżym powietrzu - dodaje Taras. Inne niepokojące zdjęcie przedstawiające rozłożone mapy, a na nich broń i łuski nie są, jak tłumaczy, dokumentacją ataku na szkoły - jak się to sugeruje. - Układałem to wszystko 20 min. Chciałem mieć ładną tapetę - tłumaczy mężczyzna.

To, co się tu dzieje, to kult, fanatyzm, zbiorowa hipnoza. Wybraliśmy swoich politycznych reprezentantów. Dlaczego jest więc ciche przyzwolenie na tę gehennę? 3 sierpnia krzyż powinien był spocząć w kościele, a od czasu, kiedy to się nie udało, wszyscy milczą: politycy, harcerze, kościół. Nam się to nie podoba Dominik Taras, organizator demonstracji

Protest ma być pokojowy. A nawet, czego trudno nie zauważyć - prześmiewczy. W programie zgromadzenia znajdują się bowiem dla przykładu takie punkty: "24:00 - Księżyc wchodzi w fazę nowiu, napełniając nas energią". "24:05 - Każdy uprawia swój rytuał religijny do dowolnej postaci duchowej lub materialnej jednocześnie wzywając swoje prawa do tego".

- Pójdziemy tam z pokojem i miłością - deklaruje Taras tłumacząc, że uczestnicy demonstracji chcą tylko wyrazić sprzeciw wobec tego, co dzieje się pod Pałacem Prezydenckim. - To, co się tu dzieje, to kult, fanatyzm, zbiorowa hipnoza. Wybraliśmy swoich politycznych reprezentantów. Dlaczego jest więc ciche przyzwolenie na tę gehennę? 3 sierpnia krzyż powinien był spocząć w kościele, a od czasu, kiedy to się nie udało, wszyscy milczą: politycy, harcerze, kościół. Nam się to nie podoba - mówi organizator.

Dominik Taras o tym, jak zrodził się pomysł na pikietę (TVN24)
Dominik Taras o tym, jak zrodził się pomysł na pikietę (TVN24)TVN24

- Podziwiam tych ludzi pod krzyżem. Oni to wszystko robią z takim zaangażowaniem, z sercem, tyle, że robią to źle. To, co tam się dzieje, to terror tego budynku i miejsca - stwierdza Taras.

"Nie sponsoruje mnie poseł Palikot"

Uprzedzając wszelkie pytania o powiązania polityczne Dominik Taras zapewnia, że nie działa na niczyje zlecenie. - Nie sponsoruje mnie poseł Palikot - śmieje się. - Pomysł narodził się dzień po nieudanej próbie przeniesienia krzyża. Pomyśleliśmy ze znajomymi, że pójdziemy pod Pałac. Porozmawiamy z ludźmi, którzy tam się zebrali. Może wystraszymy ich, że chcemy zabrać krzyż - opowiada organizator.

Potem okazało się, że osób niezadowolonych z tego, że symbol religijny tkwi pod miejscem zamieszkania i urzędowania prezydenta, jest więcej. - Dzwonili do mnie znajomi, pisali na gadu-gadu. Potem rozpoczęły się telefony od różnych osób z poradami prawnymi, bo organizacja takiej pikiety nie jest wcale łatwa - mówi.

Potem wydarzenia potoczyły się lawinowo. - Założyłem wydarzenie na Facebooku. Wieczorem było 9 osób chętnych do wzięcia udziału w demonstracji, rano już ponad 40 - opowiada Taras. Około godziny 14. zdeklarowanych do wzięcia udziału w wydarzeniu było ponad 4 tys.

Namawiali żeby zrezygnował

W poniedziałek rano Dominik Taras spotkał się ze stołecznymi urzędnikami - informuje TVN Warszawa. Organizator porozmawia z nimi jeszcze raz około godz. 16. Jak mówił stacji szef gabinetu prezydent miasta, wtedy ma się wyjaśnić, ilu mundurowych będzie ochraniać zgromadzenie. Jarosław Jóźwiak zapewnił, że takie spotkania to standardowa procedura.

Z nieoficjalnych informacji TVN Warszawa wynika jednak co innego. Urzędnicy mieli namawiać Tarasa, by zrezygnował z organizacji pikiety. Zarzucono mu, że nie jest przygotowany. Nie wiedział na przykład, że musi zapewnić ochronę i opiekę medyczną - pisze tvnwarszawa.pl.

- Ludzie są tak zdeterminowani, że i tak przyjdą, nawet bez zezwoleń - skomentował Taras jeszcze przed spotkaniem z urzędnikami.

Na zakaz za późno

Już wiadomo, że została podjęta decyzja o zastosowaniu środków bezpieczeństwa. - Zdecydowaliśmy o odgrodzeniu krzyża mocnymi barierkami - powiedział TVN Warszawa Tadeusz Grzybowski, wicedyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.

Barierki i obstawa to jedyne, co może teraz zrobić urząd miasta. Zakazać pikiety już nie można. - Moglibyśmy zakazać, gdyby organizatorzy w zapowiedzi mówili o użyciu siły, albo zaczęli gromadzić przed pałacem np. ciężki sprzęt - mówi Jóźwiak i dodaje, że "polskie przepisy w tym zakresie są jednymi z najbardziej liberalnych w Europie".

"Chcieli cyrk, to go zobaczą"

Podczas demonstracji ma nastąpić próba przeniesienia krzyża do Kościoła św. Anny. Wszystko jednak ma pozostać w bezpiecznych granicach. - Apeluję do naszych uczestników, by wstrzymali się z jakąkolwiek prowokacją. Nie my tu plujemy jadem i nie my jesteśmy ofiarami zbiorowej hipnozy. Nie dawajcie się również sami sprowokować, musimy być mili i uśmiechnięci - nawołuje na Facebooku Taras.

Zachęca również do przyniesienia gadżetów i przebrania się w kostiumy. - Chcieli cyrk, to go zobaczą! - pisze.

Macierewicz angażuje prokuraturę

Antoni Macierewicz - szef zespołu ds. katastrofy smoleńskiej - zawiadomił w poniedziałek prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Dominika Tarasa - organizatora manifestacji i prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz, która wydała zgodę na demonstrację.

Poseł PiS w piśmie do prokuratora generalnego podkreśla m.in., że Taras mógł dopuścić się przestępstwa polegającego na zorganizowaniu zgromadzenia publicznego, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób.

Z kolei Hannie Gronkiewicz-Waltz Macierewicz zarzuca, że jako prezydent Warszawy, nie dopełniła ciążących na niej obowiązków i nie wydała zakazu zgromadzenia publicznego zorganizowanego przez Tarasa, którego odbycie może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi, co - jak napisał - "sprowadza powszechne zagrożenie bezpieczeństwa publicznego".

Bo nie ma gwarancji

W uzasadnieniu Macierewicz napisał m.in., że organizator manifestacji nie gwarantuje spokojnego przebiegu zgromadzenia. - A tym samym ma świadomość istniejącego zagrożenia dla porządku i bezpieczeństwa publicznego - argumentuje Macierewicz.

Ponadto według Macierewicza, zapowiedź próby przeniesienia krzyża jest prowokacją, która "godzi w powszechnie zaakceptowany fakt obecności krzyża przed Pałacem Prezydenckim" i w zobowiązanie Kancelarii Prezydenta.

Dominik Taras, jak powiedział w rozmowie z TVN24, nie rozumie powodów złożenia zawiadomienia na niego do prokuratury. - Nie jestem socjopatą, czy chorym człowiekiem. Nie można mnie oceniać na podstawie zdjęć - powiedział.

Tusk: Gorąco jest, bo słońce parzy

Do planowanej wieczorem demonstracji odniósł się premier Donald Tusk. PYtany przez dziennikarzy, czy sądzi, że przed Pałacem Prezydenckim "będzie gorąco", odparł: - Nie sądzę, gorąco to jest, bo słońce parzy. Jesteśmy odpowiedzialni za to, żeby tam był jakiś względny porządek, bo oczywiście przy takim bardzo momentami fanatycznym podejściu do sprawy to trudno, żeby to miejsce wyglądało godnie, tak jak powinno wyglądać - tłumaczył. Zapewnił, że służby zadbają o porządek.

Posłowie PiS złożą wieniec

Tymczasem posłowie PiS zapowiadają, że we wtorek rano, czyli równo cztery miesiące po katastrofie prezydenckiego samolotu złożą przed krzyżem wieniec. Najprawdopodobniej będzie wśród nich prezes partii Jarosław Kaczyński.

Uroczystość poprzedzi msza święta w intencji ofiar katastrofy, która odbędzie się w pobliskim kościele seminaryjnym. PiS zaprosił na uroczystość przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych. Rzecznik klubu PO Andrzej Halicki zapowiada, że posłowie PO nie pojawią się przed Pałacem na zaproszenie PiS. Rzecznik SLD Tomasz Kalita również powiedział, że posłowie Sojuszu nie wybierają się pod krzyż.

Źródło: tvn24.pl, PAP, tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Marcin Romanowski nie trafi do aresztu. Były wiceminister sprawiedliwości usłyszał 11 zarzutów, w tym między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. W poniedziałek doszło do jego zatrzymania, we wtorek był wniosek o areszt. Tuż przed północą we wtorek jego pełnomocnik napisał na X: "Marcin Romanowski jest człowiekiem wolnym na mocy decyzji sądu". - Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o moje tymczasowe aresztowanie w związku z faktem, że jako członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przysługuje mi immunitet - komentował Romanowski po opuszczeniu gmachu sądu w nocy z wtorku na środę. Wśród ekspertów trwa spór, czy wspomniany immunitet faktycznie go chroni.

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Źródło:
TVN24

- Ja bym zakładał, że jeżeli ten duet (Donald Trump - J.D. Vance) wygra, to będą przez najbliższe miesiące po wyborach koncentrowali się na Stanach Zjednoczonych. Co dla nas nie jest dobrym znakiem - mówił w "Faktach po Faktach" Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Amerykanista i politolog profesor Bohdan Szklarski podkreślał, że Vance "jest nowicjuszem", ale to "dobry gracz, który widzi się w Białym Domu któregoś dnia".

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Źródło:
TVN24

- Na temat projektu dekryminalizacji aborcji ani na Radzie Ministrów, ani poza Radą Ministrów nie rozmawialiśmy z premierem Donaldem Tuskiem - powiedział w TVN24 wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapytany, czy jego zdaniem zaufanie w koalicji wisi na włosku, odparł twierdząco.

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Źródło:
TVN24

W ekskluzywnym hotelu w Bangkoku znaleziono zwłoki sześciu osób - poinformował rząd Tajlandii. Służby nie wiedzą dokładnie, co się stało. Brak jest śladów walk, napadu czy strzelaniny. Jednocześnie policja podała, że osoby te nie targnęły się na swoje życie. Oświadczono też, że ciała należą do trzech kobiet i trzech mężczyzn, a każde z nich przybyło do hotelu w innym czasie.

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Źródło:
Reuters

Podtopione ulice, woda wybijająca ze studzienek kanalizacyjnych, połamane gałęzie na poboczach i powalone drzewa oraz zalany dworzec główny w Gdyni - to skutki wtorkowych burz w Trójmieście. Do późnego popołudnia na Pomorzu odnotowano ponad tysiąc zgłoszeń, z czego najwięcej w Gdyni.

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Źródło:
PAP, TVN24

W jednym z domów dziecka z Lublinie wybuchł pożar. Jeszcze przed przyjazdem strażaków budynek samodzielnie opuściło 20 podopiecznych i sześcioro opiekunów. Przez około godzinę służby szukały jednego z podopiecznych. - 19-letni chłopak schował się w szafie. Został odnaleziony i zabrany do szpitala na obserwację - podał oficer dyżurny straży pożarnej.

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

Źródło:
Kontakt24

Rząd przyjął projekt ustawy, której celem jest podwyższenie sum gwarancyjnych w ubezpieczeniach - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Źródło:
PAP

Laurent już chodzi, ale cały czas w pieluchach. Maluje obrazy z zapałem godnym co najmniej studenta naszej ASP. Jego dzieła są prezentowane na wystawach i kosztują od 7 tysięcy euro w górę. Sukcesami może pochwalić się też 10-letnia Sofia, która będzie mieć wystawę w podziemiach Luwru, czy 11-letni Kareem, którego rysunki robią furorę.

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Źródło:
Fakty TVN

Hiszpańskie służby potwierdziły, że zwłoki młodego mężczyzny odnalezione na Teneryfie to 19-letni Jay Slater. Poszukiwania Brytyjczyka trwały prawie miesiąc. Jego ciało znajdowało się w trudno dostępnym terenie.

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Źródło:
Reuters, "Guardian", tvn24.pl

Dwóch 54-latków, którym zarzucono uśmiercenie około 300 piskląt kormoranów i zniszczenie ponad 100 gniazd na Jeziorze Tonowskim (woj. kujawsko-pomorskie), zostało skazanych na rok bezwzględnego pozbawienia wolności - poinformowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wyrok jest nieprawomocny.

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Źródło:
tvn24.pl

Wtorek upływa pod znakiem burz. Zjawiskom towarzyszą obfite opady deszczu. Niebezpiecznie było w Małopolsce, gdzie pojawił się grad. W woj. świętokrzyskim drzewa spadały na drogi, na Pomorzu deszcz zalewał ulice, a na Lubelszczyźnie tysiące obiorców nie mają prądu.

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Nadchodzące dni przyniosą spokój w pogodzie - upał nieco zelżeje, a burz będzie niewiele. Uwaga: w środę zagrzmi w górach.

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

Źródło:
tnmeteo.pl

Ewa Kopacz została wybrana w pierwszej turze na jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Była polska premier pełniła już tę funkcję w poprzedniej kadencji.

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Źródło:
PAP

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Ri Il-kyu, doświadczony północnokoreański dyplomata i były ambasador na Kubie, w listopadzie ubiegłego roku wraz z rodziną uciekł do Korei Południowej. Doniesienia potwierdziła Narodowa Służba Wywiadowcza w Seulu.

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Źródło:
PAP

Dopracowany w najmniejszych szczegółach polski serial kryminalny "Odwilż" zdobył ogromną popularność w całej Europie. Historia o poranionej życiowo policjantce, która nie umie uporządkować swojego życia, a jednocześnie obsesyjnie próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa - hipnotyzuje. Produkcja korzysta z hollywoodzkich schematów, jednak robi to w sposób ciekawy i przemyślany. Pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Max. Wkrótce premiera drugiego.

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max 

Źródło:
tvn24.pl

Premiera piątego odcinka "Rodu smoka" wywołała lawinę komentarzy wśród widzów serialu. Szczególne emocje fanów wzbudziła kontrowersyjna scena z udziałem Daemona Targaryena.

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Źródło:
tvn24.pl

Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują, że w wielu placówkach brakuje krwi. Stali krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje, a nowych często nie przybywa. Medycy apelują do wszystkich, by zgłaszali się i oddawali krew. Zapewniają, że to wcale nie boli, a nasza krew może uratować niejedno ludzkie życie.

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Personel Wojska Polskiego liczy ponad 216 tysięcy żołnierzy, więcej w NATO mają tylko USA i Turcja - wynika z szacunkowych danych opublikowanych przez Sojusz. Porównano także wydatki na obronność. "Polska ma trzecią co do wielkości armię w NATO" - komentował w mediach społecznościowych szef BBN Jacek Siewiera.

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

- Ryszard Czarnecki zostanie wezwany przez prokuraturę i usłyszy zarzuty - poinformował prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Chodzi o sprawę rozliczania tak zwanych kilometrówek. Były eurodeputowany zapowiedział w rozmowie z korespondentem TVN24 w Brukseli, że nie będzie utrudniał postępowania. - Szanuję prawo, więc oczywiście skorzystam z zaproszenia pana prokuratora - zapewnił.

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

Wypoczywająca w Krynicy Morskiej turystka odpłynęła 400 metrów od brzegu na dmuchanym materacu. Gdy dotarli do niej policjanci, sprawiała wrażenie, jakby się obudziła. Pouczyli 33-latkę i eskortowali ją do brzegu.

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Źródło:
KPP Nowy Dwór Gdański

Policja hrabstwa Orange na przedmieściach Los Angeles poinformowała o zatrzymaniu pary, która miała kraść biżuterię przytulając się do napotkanych osób. Władze apelują w mediach społecznościowych o ostrożność.

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Źródło:
tvn24.pl

Odpoczywający w Łebie plażowicze pomogli utworzyć "łańcuch życia" w reakcji na wiadomość, że w wodzie zaginęła 12-letnia dziewczynka. Do akcji zaangażowano też Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa oraz policję.

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Źródło:
TVN24

- W amerykańskiej polityce głośne wydarzenia polityczne interpretuje się w kategoriach zerojedynkowych, a to sprzyja rozpowszechnianiu teorii spiskowych - uważa prof. Małgorzata Zachara-Szymańska z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ. Według profesor, te zaś powstają zwykle na zamówienie polityczne. Nie inaczej jest po zamachu na Donalda Trumpa w Pensylwanii.

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

Źródło:
Konkret24

Tytuł tekstu jednego z serwisów posłużył politykom opozycji do rozpowszechniania tezy o "rządowym festiwalu podwyżek". Chodzi o większe opłaty za publiczne żłobki. Tylko że ich wysokości nie ustala rząd, a powodem podwyżki jest rozporządzenie premiera... Mateusza Morawieckiego.

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl