Ciało żony prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie zostało jeszcze zidentyfikowane - donosi agencja Ria Novosti cytując polskiego ambasadora w Rosji. Potwierdza to nasze wcześniejsze doniesienia, że Jarosław Kaczyński, brat tragicznie zmarłego prezydenta w sobotę nie zidentyfikował w Smoleńsku ciała Pierwszej Damy.
W sobotę późnym wieczorem PAP, powołując się na posła PiS Maksa Kraczkowskiego podał, że prezes PiS Jarosław Kaczyński, który przybył w sobotę wieczorem na miejsce katastrofy samolotu TU-154 do Smoleńska, dokonał identyfikacji zwłok prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii Kaczyńskiej.
Maks Kraczkowski był jedną z osób, które towarzyszyły bratu prezydenta na miejscu tragedii. - To miejsce jest przerażające - mówił PAP.
Przy Jarosławie Kaczyńskim był także Adam Bielan. Zapytany przez nas, czemu prezydencka para nie wróci razem, czy oznacza to, że ciało Marii Kaczyńskiej nie zostało w Smoleńsku zidentyfikowane odparł krótko: "Nie było ciała Pierwszej Damy".
Wciąż niezidentyfikowane
Informację o tym, że ciało Pierwszej Damy wciąż nie zostało zidentyfikowane przekazał agencji RIA Novosti tuż po godz. 12.30 ambasador Polski w Rosji. On potwierdził także, że ciała wszystkich ofiar oprócz prezydenta Lecha Kaczyńskiego są już w Moskwie.
W niedzielę ok godz. 14 na lotnisku w Warszawie wyląduje samolot, w którym znajdować się będzie trumna ze zwłokami prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jak podają MON i MSZ, do stolicy przewiezione zostaną ciała trzech ofiar, także ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz wicemarszałka Senatu Krzysztofa Putry. Dziś jednak w Warszawie pojawi się tylko trumna z ciałem prezydenta Kaczyńskiego.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA