Premier Beata Szydło powiedziała we wtorek, że Mariusz Błaszczak nie będzie odwołany ze stanowiska szefa MSWiA. - To bardzo dobry minister, nie ma powodu do rozważania jego dymisji - podkreśliła
Premier skomentowała w ten sposób wypowiedzi polityków PO, którzy zapowiedzieli, że jeśli szef MSWiA nie poda się do dymisji, to na najbliższym posiedzeniu Sejmu PO złoży wniosek o jego odwołanie. Uzasadniając, politycy PO mówili m.in. o chaosie w policji i raporcie KGP z audytu ws. działań Biura Spraw Wewnętrznych. - Nie będzie dymisji Mariusza Błaszczaka. Minister Mariusz Błaszczak jest bardzo dobrym ministrem i nie widzę powodu do tego, żebyśmy rozważali kwestię jego dymisji - powiedziała Beata Szydło. Premier odniosła się też do raportu KGP z audytu ws. działań BSW w związku z "aferą podsłuchową". - Jeżeli chodzi o kwestie związane z audytem, to będą decyzje, które będą w odpowiednim czasie podejmowane. Są instytucje, służby, które się tym zajmują - powiedziała.
PO chce dymisji Błaszczaka
Poseł PO Andrzej Halicki argumentował we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie, dlaczego Platforma żąda dymisji Błaszczaka. - 11 grudnia, kiedy minister Błaszczak powołał inspektora Zbigniewa Maja na stanowisko komendanta głównego policji, kilka godzin później, został poinformowany przez CBA - wiemy to z przekazów medialnych - że inspektor Maj jest w kręgu podejrzeń. Błaszczak nie może zasłaniać się niewiedzą, co do sytuacji Maja - mówił Halicki. Kolejną przyczyną żądania dymisji ministra ma być "chaos w policji". Stanowisko Platformy ma związek z piątkową decyzją Prokuratury Okręgowej w Warszawie o odmowie wszczęcia śledztwa w związku z audytem KGP. - Raport KGP z audytu ws. działań funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych w związku z "aferą taśmową" nie wskazuje na podejrzenie popełnienia przestępstwa, w tym na przekroczenie uprawnień - mówił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak.
Dymisja Maja
Inspektor Zbigniew Maj złożył rezygnację z funkcji Komendanta Głównego Policji po dwóch miesiącach. Zrezygnował, bo jak tłumaczy byli funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych przygotowywali wobec niego prowokację. Jego nazwisko pojawia się też w śledztwie prowadzonym przez łódzką prokuraturę.
Autor: jaz/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24