Nie bał się przeszczepu, "trenował na zwłokach". Posłuchaj, jak prof. Religa opowiadał sam o sobie

Nie bał się, bo trenował na zwłokach
Nie bał się, bo trenował na zwłokach
archiwum Jana Osieckiego
Film o prof. Zbigniewie Relidze właśnie wszedł do kinarchiwum Jana Osieckiego

Gdy po raz pierwszy trzymał w ręku skalpel czuł strach. Ale operacji przeszczepu serca się nie bał, bo "trenował na zwłokach". Prof. Zbigniew Religa, bohater filmu "Bogowie", który właśnie wszedł do kin, mówił w długiej i szczerej rozmowie z dziennikarzem Janem Osieckim o fascynacji chirurgią, pierwszych operacjach, budowaniu zespołu i własnej chorobie. W tvn24.pl prezentujemy nagrania, które posłużyły do stworzenia książki "Religa. Człowiek z sercem w dłoni".

Książkę "Religa. Człowiek z sercem w dłoni" wydało wydawnictwo Prószyński i S-ka

W piątek do kin w całej Polsce wszedł film "Bogowie" Łukasza Palkowskiego z Tomaszem Kotem w roli głównej. Obraz Palkowskiego to opowieść o prof. Zbigniewie Relidze, który w 1985 roku przeprowadził pierwszą w Polsce udaną transplantację serca, otwierając zarazem program przeszczepów tego narządu.

Akcja filmu rozpoczyna się w latach 80., kiedy jako młody, ambitny lekarz Religa wraca ze stażu w USA i próbuje zastosować w Polsce to, czego tam się nauczył, jednak natyka się na opór ze strony starszych, doświadczonych kolegów. O pierwszym udanym przeszczepie, marzeniu o stworzeniu sztucznego serca, pracy, życiu, polityce, nałogach i chorobie rozmawiał ze Zbigniewem Religą socjolog i dziennikarz Jan Osiecki. Wydanie jego wywiadu - rzeki "Religa. Człowiek z sercem w dłoni" wznowiło właśnie wydawnictwo Prószyński i S-ka.

Historia spisana przez Osieckiego pomogła stworzyć scenariusz "Bogów". Napisał go Krzysztof Rak, zdobywając za niego we wrześniu nagrodę na 39. Festiwalu Filmowym w Gdyni.

Wzbudził w środowisku "pewien niepokój"

- Gdy zapowiedziałem, że przygotowuję się do pierwszego w Polsce przeszczepu serca, wywołałem w środowisku pewien niepokój.
 Zadzwonił do mnie profesor Jan Nielubowicz - największa ówczesna sława w dziedzinie chirurgii - i prosił mnie, żebym tego nie robił - wspominał w rozmowie z Janem Osieckim Zbigniew Religa.

Jak tłumaczył, prof. Nielubowicz bał się, że dojdzie do jakiejś "wpadki", co spowoduje, że program transplantacji innych organów zostanie zastopowany. Głównym powodem była jednak etyka, wyjaśniał Religa.

- Tak naprawdę główny problem polegał na tym, że do przeszczepu trzeba było znaleźć serce pracujące idealnie. A wówczas w świadomości ludzi - i większości lekarzy - dopóki biło serce, człowiek żył - tłumaczył kardiochirurg. Jak dodał, choć pojęcie śmierci mózgowej istniało, to jednak nie było powszechnie akceptowane. - W związku z tym istniała bariera etyczna. Zadawałem sobie pytanie, czy osoba od której pobieram serce 'na pewno' nie żyje. W rzeczywistości było to pytanie, czy naprawdę powinienem to zrobić - wspominał.

Prof. Religa o "cudach"
Prof. Religa o "cudach"archiwum Jana Osieckiego

Nie bał się przeszczepu, bo "trenował na zwłokach"

Co ciekawe, prof. Religa nie bał się zaczynając operację przeszczepu serca, choć gdy pierwszy raz w życiu trzymał w ręku skalpel czuł strach. - Poważnie, przez cały czas towarzyszył mi straszny lęk, żeby nie zrobić pacjentowi krzywdy. Obawiałem się, że mi ręka zadrży i coś pójdzie nie tak. Oczywiście bez przerwy czuwał obok mnie chirurg, który podpowiadał, co zrobić., jak naciąć, gdzie założyć szew itp. Nie było żadnego zagrożenia dla chorego. A jednak czułem strach - wspominał swoje początki prof. Religa. Dlaczego więc nie bał się zaczynając operację przeszczepu? - Ponieważ trenowałem na zwłokach. A samą operację robiłem zgodnie z zasadami, które były opisane w przeczytanych przeze mnie książkach. Naprawdę wydaje mi się, że byłem dobrze przygotowany do tego zabiegu - ocenił w rozmowie z Osieckim profesor.

"Dla 95 proc. zespołu kardiochirurgia była czymś nowym"

Do pierwszego udanego przeszczepu serca w Polsce doszło w 1985 roku w Zabrzu. Wcześniej transplantację serca w naszym kraju wykonał prof. Jan Moll w 1969 roku. Ale zabieg się nie udał - chory zmarł na operacyjnym stole.

- My, w 1985 roku w Zabrzu, rozpoczynaliśmy przygotowania po raz drugi, praktycznie od podstaw. Przyznam, że mniej bałem się samego zabiegu niż odbioru społecznego naszych działań. Nikt z nas nie umiał przewidzieć wyniku operacji, za to doskonale pamiętaliśmy niemal histeryczne reakcje mediów po tym pierwszym nieudanym przeszczepie. I baliśmy się, że wydarzy się coś podobnego, jeśli nam się nie uda - wspominał prof. Religa w wywiadzie z Osieckim. Jak mówił, przygotowania trwały "dość długo, ponieważ było mnóstwo kłopotów". - Na czele z tym, że jedyną osobą w klinice wykwalifikowaną do wykonania tej operacji byłem ja. Żaden z kolegów nie miał odpowiedniej wiedzy ani doświadczenia. Dla dziewięćdziesięciu pięciu procent zespołu kardiochirurgia była czymś zupełnie nowym - przyznał profesor.

Kierowca zapomniał kartek na benzynę
Kierowca zapomniał kartek na benzynęarchiwum Jana Osieckiego

Pomogli "koledzy ze Szpitala Wolskiego"

Do przeszczepu jednak doszło. Jak wspominał profesor Religa, wszystko dzięki "kolegom ze Szpitala Wolskiego w Warszawie". - Oni wiedzieli, co planuję. Wspomniałem im, że poszukujemy dawcy. Największy problem stwarzało właśnie znalezienie dawcy z bijącym sercem. Kłopot był nie tyle techniczny – bo zmarły z pracującym sercem nie jest rzadkością – ile, jak już wspomniałem, etyczny. Akurat mieli kogoś takiego u siebie na oddziale. Trzeba było jednak podjąć decyzję, czy pacjent naprawdę może być dawcą - opowiadał prof. Religa.

Jak tłumaczył, lekarze z tamtego szpitala "nie chcieli go zgłosić oficjalnie". - Natychmiast pojechałem do Warszawy. Wykonałem tej osobie badania i stwierdziliśmy wspólnie z kolegami brak przepływu krwi przez mózg. To jednoznacznie dowodziło, że mózg nie żyje, więc i pacjent nie żyje. Trzeba było jeszcze zebrać komisję. A lekarze byli bardzo niechętni. Po prostu się obawiali tego, jak społeczeństwo i
inni lekarze ocenią ich decyzję. Mimo że stan, w jakim był dawca, nie pozostawiał lekarzom żadnych wątpliwości, długo czekaliśmy, żeby zdobyć zgodę komisji na pobranie organów. W końcu jednak wydała orzeczenie o śmierci - opowiadał profesor.

Jak kierowca karetki zapomniał kartek na paliwo

Jednak niewiele brakowało, by operacja przeszczepu w ogóle się nie odbyła. Wszystko z powodu braku... benzyny.

- Trzeba było przewieźć do Zabrza dawcę, podłączonego do urządzeń podtrzymujących życie. Wtedy nie było możliwości przetransportowania samego organu. Nie umieliśmy jeszcze tak zabezpieczyć serca, aby nadawało się do wszczepienia po tylu godzinach. Kierowca tak się spieszył z Zabrza, żeby zabrać dawcę, że aż zapomniał kartek na benzynę. A bez tego nie można było kupić paliwa - tłumaczył prof. Religa. Jak wspominał, benzyna skończyła się, kiedy wracali już z dawcą. - Załoga karetki niemal sterroryzowała kierownika stacji benzynowej. Nie wiem jakim cudem, ale udało im się wymusić zgodę na skorzystanie z jego służbowego telefonu. Dzwonili po "wszystkich świętych" z partii. I w końcu ktoś kazał temu człowiekowi sprzedać im benzynę bez kartek - opowiadał profesor.

Porażki go nie zniechęcały

W rozmowie z Janem Osieckim prof. Religa mówił też o tym, że porażki nigdy go nie zniechęcały. - Drugi pacjent, o którym myśleliśmy, ze będzie naszym wielkim sukcesem, bo przeżył ponad trzydzieści dni, zmarł z powodu złej immunosupresji. Stosując model angielski, nie wiedząc o tym, przesadziliśmy z dawkami cyklosporyny i pacjent dostał grzybicy. Wtedy zacząłem się wycofywać z tych końskich dawek leków immunosupresyjnych (osłabiających mechanizmy odpornościowe organizmu, by nie dopuścić do odrzucenia obcego organu - red.) - wspominał.

Jak tłumaczył, gdy wraz z zespołem doszli do wniosku, że powikłania które wystąpiły u drugiego pacjenta to wina niedziałania układu odpornościowego, stwierdzili że za wszelką cenę nie mogą dopuścić do powstania podobnych powikłań u kolejnych pacjentów. - A jedynym możliwym działaniem było zmniejszenie dawek cyklosporyny. Ustaliliśmy je na podstawie oceny klinicznej pacjentów. I tak wprowadziliśmy dawkę immunosupresji, która jest stosowana do dziś - wspominał profesor.

Prof. Religa o porażkach i sukcesach
Prof. Religa o porażkach i sukcesacharchiwum Jana Osieckiego

"Wolałbym nagłą śmierć, chyba umrę na nowotwór"

W wywiadzie-rzece z Janem Osieckim prof. Religa mówił także o swojej chorobie. - Na pewno wiem o tej chorobie więcej niż przeciętny człowiek. Może dlatego zareagowałem specyficznie. Umówiłem się z żoną na obiad w chińskiej restauracji. Powiedziałem, że mam guz płuca. Kiedy usłyszałem wyniki z ust profesora Tadeusza Orłowskiego i profesora Kazimierza Roszkowskiego, po prostu zapytałem: "No, to kiedy operacja?" - wspominał.

Jak dodał, jego matka miała nowotwór wątroby, w związku z czym był w grupie podwyższonego ryzyka. - Ojciec zmarł znacznie później, nagle, na serce. Zaburzenie rytmu. Piękna śmierć, bo chyba w ogóle nie cierpiał. Po prostu nagle stracił przytomność i koniec. Wolałbym mieć taką śmierć, chyba jednak umrę na nowotwór - powiedział profesor.

Prof Religa: tak długo jak będę mógł, to będę walczył
Prof Religa: tak długo jak będę mógł, to będę walczyłarchiwum Jana Osieckiego

Autor: Klaudia Derebecka//kdj / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

- Myślę, że Tomasza Szmydta czeka na Białorusi dobre, dostatnie życie. Życzę mu, żeby nigdy nie wrócił do Polski - tak o sprawie polskiego sędziego mówił w "Tak jest" w TVN24 Witold Jurasz, były chargé d'affaires RP na Białorusi. - Szmydt jest teraz gumą do żucia, która ma na początku jakiś smak, a później się ją wypluwa - komentował opozycjonista Paweł Łatuszka, wskazując na potencjalną użyteczność Polaka dla białoruskich służb.

"Guma do żucia", która może stracić smak. Jaki los czeka Szmydta na Białorusi?

"Guma do żucia", która może stracić smak. Jaki los czeka Szmydta na Białorusi?

Źródło:
TVN24

Aktorka porno Stormy Daniels mówiła przed nowojorskim sądem o spotkaniu z Donaldem Trumpem i kontakcie seksualnym, do jakiego miało między nimi dojść. To właśnie miało zapoczątkować wydarzenia, które doprowadziły do trwającego teraz procesu dotyczącego zapłaty za milczenie Daniels i sfałszowania dokumentów księgowych.

Satynowa piżama Donalda Trumpa, klaps na jego prośbę i seks w pokoju hotelowym. Co zeznała Stormy Daniels

Satynowa piżama Donalda Trumpa, klaps na jego prośbę i seks w pokoju hotelowym. Co zeznała Stormy Daniels

Źródło:
Reuters

Premier Donald Tusk zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o podpisanie ustawy o języku śląskim. Opublikował nagranie, na którym wystąpił ze Ślązaczką i aktorką Grażyną Bułką.

"To sie biere dugopis i sie tak szkryflo". Apel do prezydenta

"To sie biere dugopis i sie tak szkryflo". Apel do prezydenta

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W podlaskim sejmiku doszło do nieoczekiwanego przewrotu. PiS stracił tam większość, bo dwoje radnych wybranych z list tej partii przeszło na stronę koalicji rządzącej. Jacek Sasin, szef partyjnych struktur w tym regionie, oskarżył ich o "zdradę". A to właśnie on miał "pilnować" większości w sejmiku.

Sasin "nie dowiózł" większości na Podlasiu. Przeciwnicy drwią i gratulują "dobrej roboty"

Sasin "nie dowiózł" większości na Podlasiu. Przeciwnicy drwią i gratulują "dobrej roboty"

Źródło:
tvn24.pl, Wirtualna Polska, PAP

Jeśli mamy mieć kandydata na to stanowisko z Polski, to uważam, że Radosław Sikorski jest wyjątkowo dobrym - powiedziała w "Faktach po Faktach" europosłanka Ewa Kopacz (PO) o funkcji unijnego komisarza do spraw obronności. Chęć powołania takiego stanowiska ogłosiła szefowa Komisji Europejskiej.

Polscy kandydaci na unijnego komisarza. "Prezydent może wreszcie trochę otrzeźwieje"

Polscy kandydaci na unijnego komisarza. "Prezydent może wreszcie trochę otrzeźwieje"

Źródło:
TVN24

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w poniedziałek myśliwce z bazy w Malborku przechwyciły samolot Federacji Rosyjskiej Ił-20, który wystartował z lotniska w obwodzie królewieckim.

Dowództwo Operacyjne: myśliwce przechwyciły rosyjski samolot

Dowództwo Operacyjne: myśliwce przechwyciły rosyjski samolot

Źródło:
PAP

Hinduska oskarżyła swojego męża o wielokrotne zmuszenie jej do "nienaturalnego seksu". Choć - jak wynika z sądowych dokumentów - mąż groził jej rozwodem, jeśli komukolwiek o tym powie. Sąd uznał jednak, że gwałt w małżeństwie nie jest przestępstwem. Wyrok ten na nowo rozgrzał dyskusję na temat luki w indyjskim prawie, przez którą nie zapewnia ono należytej ochrony kobietom.

"Niewidzialne" przestępstwo w Indiach. "Zgoda żony nieistotna"

"Niewidzialne" przestępstwo w Indiach. "Zgoda żony nieistotna"

Źródło:
CNN

Portal Onet napisał, powołując się na swoje źródła, że sędzia Tomasz Szmydt, który wyjechał na Białoruś i zawnioskował o azyl, "był w ścisłym zainteresowaniu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego co najmniej od kilku miesięcy". Rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński zdementował te informacje.

Onet pisze, że Szmydt "był w ścisłym zainteresowaniu ABW". Rzecznik koordynatora służb komentuje

Onet pisze, że Szmydt "był w ścisłym zainteresowaniu ABW". Rzecznik koordynatora służb komentuje

Źródło:
Onet, TVN24

Bon energetyczny to nowe świadczenie pieniężne, które ma częściowo zrekompensować gospodarstwom domowym rosnące rachunki za prąd. Wnioski o przyznanie środków będzie można składać od 1 sierpnia. Wyjaśniamy, jakie warunki trzeba spełnić, by dostać bon energetyczny.

Można dostać nawet 1200 złotych. Są warunki

Można dostać nawet 1200 złotych. Są warunki

Źródło:
tvn24.pl

Książę Harry nie spotka się z królem Karolem III w czasie wizyty w Wielkiej Brytanii - przekazał rzecznik księcia Susseksu. Uciął tym samym spekulacje na temat możliwości spotkania ojca z synem w czasie jednej z rzadkich w ostatnich latach wizyt księcia w Londynie. Jak wyjaśnił rzecznik, Karol ma zbyt napięty kalendarz.

Książę Harry nie spotka się z królem Karolem III

Książę Harry nie spotka się z królem Karolem III

Źródło:
PAP, Reuters

Rząd przyjął we wtorek projekty ustaw dotyczących komunikacji elektronicznej. Nowe przepisy dostosowują polskie prawo do unijnych przepisów, które przewidują między innymi ujednolicenie gniazda ładowania urządzeń elektronicznych. Sprzęt elektroniczny typu smartfon, tablet, słuchawki, zestawy słuchawkowe, czytniki czy laptopy będzie miał jednolite, uniwersalne gniazdo - USB C.

Jedna ładowarka do wszystkich urządzeń. Decyzja rządu

Jedna ładowarka do wszystkich urządzeń. Decyzja rządu

Źródło:
PAP, X, tvn24

Sędzia Tomasz Szmydt na co dzień pracował w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym i związku z tym co roku do wiadomości publicznej trafiało jego oświadczenie majątkowe. Poniżej podajemy szczegóły ostatniego oświadczenia sędziego, który poprosił o azyl na Białorusi.

Oświadczenie majątkowe Tomasza Szmydta

Oświadczenie majątkowe Tomasza Szmydta

Źródło:
tvn24.pl

- Niezależność mediów na Słowacji jest zagrożona - twierdzą politycy tamtejszej opozycji, eksperci i dziennikarze. Ostatni ruch populistyczno-nacjonalistycznego rządu Roberta Fico - zapowiedź gruntownych zmian w publicznych mediach - wzbudza kontrowersje. Słowacy masowo wyszli na ulice.

Obawy o niezależność mediów na Słowacji

Obawy o niezależność mediów na Słowacji

Źródło:
Deutsche Welle, Reuters, TVN24

Lotem błyskawicy sieć obiegły zdjęcia osiedla domów jednorodzinnych w miejscowości Kręczki Kaputy koło Ożarowa Mazowieckiego. Widać na nich ponad setkę jednakowych domów, ustawianych w kilku równoległych szeregach. To inwestycja jednego z większych deweloperów działającego w Warszawie i okolicach.

Ponad setka identycznych domów w polu. Wjazd przez "antyczną" bramę

Ponad setka identycznych domów w polu. Wjazd przez "antyczną" bramę

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Drzewo przewróciło się we wtorek na jedną z najbardziej ruchliwych ulic w Kuala Lumpur, stolicy Malezji. Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne, uszkodzonych zostało także kilkanaście samochodów.

Drzewo runęło w centrum miasta. Zginęła jedna osoba, ranni

Drzewo runęło w centrum miasta. Zginęła jedna osoba, ranni

Źródło:
Reuters

Zakończył się pierwszy tegoroczny egzamin maturalny - język polski na poziomie podstawowym. Już wiadomo, z czym musieli się mierzyć maturzyści. Poniżej publikujemy arkusze z zadaniami z języka polskiego - poziom podstawowy. 

Matura 2024. Mamy arkusze z języka polskiego 

Matura 2024. Mamy arkusze z języka polskiego 

Źródło:
TVN24.pl

Trzesięnie ziemi na Podlasiu, gdzie PiS traci nie tylko władzę, ale i radnych oraz próba sił i niemal pewna zmiana w Łódzkiem. Sejmik Województwa Warmińsko-Mazurskiego nie wybrał natomiast ani marszałka, ani przewodniczącego. Obrady przerwano. To najciekawsze wtorkowe rozgrywki w nowych sejmikach wojewódzkich.

PiS traci Podlasie, próba sił przed zmianą w Łodzi. Nowe rozdania w sejmikach wojewódzkich

PiS traci Podlasie, próba sił przed zmianą w Łodzi. Nowe rozdania w sejmikach wojewódzkich

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zeszyty należące najprawdopodobniej do pisarki Magdaleny Samozwaniec z domu Kossak znaleziono podczas remontu w stropie klatki schodowej Kossakówki - willi tej rodziny w centrum Krakowa. Choć konserwatorzy chcieliby umieścić ręczne zapiski literatki na wystawie, nie zgadza się na to spadkobierca artystki.

Podczas remontu domu Kossaków znaleźli w stropie klatki schodowej zeszyty słynnej pisarki

Podczas remontu domu Kossaków znaleźli w stropie klatki schodowej zeszyty słynnej pisarki

Źródło:
SKOZK, krakow.pl

Środek tygodnia będzie słoneczny, a później pogoda się pogorszy. Weekend zacznie się deszczowo. Do Polski dociera chłodne powietrze. W niektórych regionach termometry będą wskazywać niewiele ponad 10 stopni Celsjusza.

Płynie arktyczny chłód. Czekają nas też opady deszczu

Płynie arktyczny chłód. Czekają nas też opady deszczu

Źródło:
tvnmeteo.pl

Pasjonaci historii zajrzeli pod podłogę domu Goeringa na terenie Wilczego Szańca (woj. warmińsko-mazurskie) i znaleźli tam ludzkie szczątki. Zbadali je biegli, wyniki już są.

Ludzkie szczątki pod podłogą w domu Goeringa w Wilczym Szańcu

Ludzkie szczątki pod podłogą w domu Goeringa w Wilczym Szańcu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Serbia jest najważniejszym partnerem handlowym Chin w Europie Środkowej i Wschodniej - podkreślił chiński przywódca Xi Jinping w autorskim tekście opublikowanym we wtorek na łamach serbskiego dziennika "Politika". Xi uda się tego dnia do Belgradu.

Xi Jinping wskazuje najważniejszego partnera w naszej części Europy. Zaskakujący wybór

Xi Jinping wskazuje najważniejszego partnera w naszej części Europy. Zaskakujący wybór

Źródło:
PAP

11 czerwca na polskim rynku zadebiutuje platforma streamingowa Max - podano w komunikacie Warner Bros. Discovery. Widzów czekają atrakcyjne premiery - 17 czerwca ukaże się drugi sezon serialu "Ród smoka", a w sierpniu kolejna część polskiej produkcji "Odwilż". Jak podkreśla WBD, użytkownicy platformy Max jako jedyni będą mieć dostęp do relacji z każdego momentu igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Wkrótce debiut platformy Max. "Rozpoczynamy wspólne odliczanie"

Wkrótce debiut platformy Max. "Rozpoczynamy wspólne odliczanie"

Źródło:
Warner Bros. Discovery

W wieku 88 lat zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski, polski jazzman, saksofonista, kompozytor, aranżer, publicysta, autor programów radiowych i telewizyjnych. O śmierci muzyka poinformowała jego rodzina w mediach społecznościowych.

Jan Ptaszyn Wróblewski nie żyje. Słynny jazzman miał 88 lat

Jan Ptaszyn Wróblewski nie żyje. Słynny jazzman miał 88 lat

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wspinający się w weekend po górze Yandang w Chinach przeżyli długie chwile grozy. Na trasie doszło do korku z powodu zbyt dużej liczby turystów. Część z nich utknęła na klifie, mając za plecami przepaść.

Utknęli na ponad godzinę nad przepaścią

Utknęli na ponad godzinę nad przepaścią

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl

Met Gala - bal charytatywny, określany najważniejszym wydarzeniem świata mody - tradycyjnie przyciągnął tłumy gwiazd. Tegoroczny temat przewodni wieczoru "The Garden of Time" ("ogród czasu") zaczerpnięty został z jednego z opowiadań J.G. Ballarda o tym samym tytule. Na czerwonym dywanie królowały motywy roślinne w najróżniejszych odsłonach. A wszystko to w związku z wystawą "Sleeping Beauties: Reawakening Fashion".

Met Gala 2024. Elfy, księżniczki, leśne stwory i mroczne królowe. Tłum gwiazd w morzu kwiatów

Met Gala 2024. Elfy, księżniczki, leśne stwory i mroczne królowe. Tłum gwiazd w morzu kwiatów

Źródło:
tvn24.pl, CNN, Vogue

- Przeprowadzenie wyborów w pełni korespondencyjnych było rozwiązaniem najlepszym, żeby nie powiedzieć najmniej złym - mówił Adam Bielan, europoseł PiS, przed komisją śledczą badającą okoliczności przygotowań do przeprowadzenia wyborów kopertowych w czasie pandemii COVID-19. Przyznał, że w tej sprawie, w jego partii, w 2020 roku był podział. Opowiadał też o swojej rozmowie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, podczas której chciał przekonać go, by "rozważyć" możliwość zorganizowania wyborów na wzór Bawarii.

Bielan: Był podział w partii. Mówiłem Kaczyńskiemu, że trzeba rozważyć wybory korespondencyjne

Bielan: Był podział w partii. Mówiłem Kaczyńskiemu, że trzeba rozważyć wybory korespondencyjne

Źródło:
TVN24

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24