W Warszawie nastał prawdziwy baby boom. Młode matki, po kilku miesiącach urlopu macierzyńskiego, staną przed ciężkim wyborem. W czyje ręce oddać swoje dziecko? Czy lepsza będzie niania, która indywidualnie zajmie się naszą pociechą, czy być może lepiej małe dziecko oddać do żłobka, gdzie też możemy liczyć na profesjonalną opiekę nad maluchem.
Młodym mamom przysługuje obecnie 20 tygodni urlopu macierzyńskiego, jeśli mają jedno dziecko. Urlop macierzyński tych kobiet, które mają więcej niż jedno dziecko będzie trwał nawet 31 tygodni.
Co po urlopie macierzyńskim?
Jednak po okresie samodzielnego wychowywania zawsze pozostaje pytanie, co dalej?
Coraz więcej rodzin stać na wynajęcie niani. Główne oczekiwania rodziców wobec niani to: doświadczenie w opiece nad dziećmi, punktualność oraz dyspozycyjność.
Superniania w cenie
Według rodziców, idealna niania powinna być: odpowiedzialna, energiczna, powinna kochać pracę z dziećmi oraz być kreatywna. Znalezienie tej idealnej nie jest jednak łatwe, ale również nie należy do najtańszych. Coraz większe zapotrzebowanie na nianie sprawia, że skorzystanie z takiej usługi jest coraz droższe.
Niania na pełnym etacie zarabia od 10 do 15 zł za godzinę, jednak przy pracy na pół etatu, to już koszt od 12 do 17 zł za godzinę pracy. W przypadku opieki interwencyjnej zapłacimy najwięcej, bo od 15 do 25 zł za godzinę.
Żłobek tańszy, ale zatłoczony
Kogo nie stać na nianię szuka miejsca w żłobku. To jednak nie należy do łatwych zadań. W Warszawie jest zaledwie 45 żłobków, to zdecydowanie za mało. Już dziś brakuje miejsc, a baby boom sprawi, że za kilka lat może być jeszcze gorzej.
Jeżeli już uda nam się znaleźć miejsce trzeba pamiętać, aby wcześniej poradzić się innych rodziców i poszukać opinii na temat żłobka. W ten sposób będziemy pewni, że nasze dziecko będzie pod odpowiednią opieką. Rodzicu, o swoich doświadczeniach podyskutuj na forum tvnwarszawa.pl. Oglądaj też "Witaj Warszawo".
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24