Napieralski: Licytacja zaczyna być niepoważna

Napieralski spotka się z Komorowskim
Napieralski spotka się z Komorowskim
Źródło: TVN24/PAP

Bardzo chętnie wysłucham oferty Bronisława Komorowskiego (...) Nie chciałbym jednak, żeby padały dziś puste deklaracje i dochodziło do licytacji, bo zaczyna to być trochę niepoważne - stwierdził w Radiu ZET Grzegorz Napieralski, na kilka godzin przed czwartkowym spotkaniem z kandydatem PO na prezydenta. Po południu w Belwederze - tuż po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego - politycy mają rozmawiać o ewentualnym poparciu szefa SLD dla polityka PO. Potwierdził to na antenie TVN24 rzecznik SLD Tomasz Kalita.

Szef SLD uzyskał trzeci wynik w pierwszej turze (13,7 proc. głosów). Od tego, kogo poprze lewicowy elektorat w drugiej turze, może zależeć jej wynik. Dlatego o głosy SLD, Bronisław Komorowski i Jarosław Kaczyński zaczęli zabiegać jeszcze w niedzielę wieczorem - tuż po ogłoszeniu pierwszych wyników sondażowych (gratulowali wyniku, chwalili za inicjatywę okrągłego stołu ws. służby zdrowia).

Potem kandydat PO zadeklarował, że opowiada się za refundacją in vitro, parytetami w polityce i nie wyklucza poparcia Karty Praw Podstawowych (to warunki ewentualnego poparcia ze strony szefa SLD).

Zaś prezes PiS ogłosił publicznie, że politycy SLD to nie postkomuniści - jak miał w zwyczaju ich nazywać - tylko lewica. Postulatom SLD - in vitro, parytetom i Karcie Praw Podstawowych - powiedział jednak "nie".

Szef Sojuszu nie zdecydował jeszcze, któremu z polityków udzieli poparcia. Najpierw - jak powiedział - chce się spotkać ze swoimi wyborcami, decyzję podejmie na początku przyszłego tygodnia.

Rozmowa po południu

Czy na wpływ na nią będzie też miało czwartkowe spotkanie Komorowski-Napieralski? Odbędzie się ono tuż po zaplanowanym na godz. 14 posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego w Belwederze. (wcześniej mówiono, że politycy będą rozmawiać w Sejmie).

Inicjatywa spotkania wyszła w środę od kandydata PO. - Chciałbym się dowiedzieć, czy Grzegorzowi Napieralskiemu i jego środowisku, jest obojętna czy też nie, perspektywa powrotu IV RP i Jarosława Kaczyńskiego do władzy - argumentował w Radiu ZET Komorowski. I dodał, że szef SLD może współdecydować teraz, czy wybory wygra Jarosław Kaczyński czy Bronisław Komorowski.

- To jest pytanie, jakiej Polski, jakiej prezydentury chce Grzegorz Napieralski - podkreślił kandydat PO.

Niepoważna licytacja?

W reakcji na słowa Komorowskiego, Napieralski stwierdził, że skoro polityk PO zaprosił go na spotkanie, to "bardzo chętnie wysłucha jego oferty".

Pytany o deklaracje kandydata Platformy ws. in vitro, parytetów w polityce i Karty Praw Podstawowych, stwierdził: - Tak, jak jedni trochę naśmiewają się z Jarosława Kaczyńskiego, że nagle zmienił język i nas lubi, tak ja może nie tyle naśmiewam się, ale zastanawiam nad deklaracjami Platformy.

Przypomniał, że dwa lata temu ze strony padały deklaracje o refundacji in vitro i nic. - Chciałbym usłyszeć kiedy to się stanie i jak to się stanie (refundacja in vitro z budżetu państwa - red.). Nie chciałbym, aby padały dziś puste deklaracje i dochodziło do licytacji, bo to zaczyna być trochę niepoważne. Napieralski powie: płaca minimalna, wszyscy powiedzą: tak, płaca minimalna - dodał szef SLD.

"Obiecują więcej niż Komorowski"

Napieralski zadeklarował, że zależy mu na szczerej rozmowie z Komorowskim. Ocenił też, że o ile Komorowski jest "bardziej wstrzemięźliwy" w deklaracjach, to jego otoczenie zgadza się na jeszcze więcej postulatów SLD. Nie chciał jednak powiedzieć, kto konkretnie, ani co mu obiecywał.

Szef SLD pytany, czy będzie koalicja z PO, odpowiedział: - W tej kadencji - nie. W następnej? Jest to bardzo prawdopodobne.

Napieralski odniósł się też do wypowiedzi Komorowskiego, który sugerując powrót IV RP, stwierdził: - Jakby się czuł lider lewicy poniewieranej przez PiS, stojąc obojętnie i patrząc, jak Polska ponownie zanurza się w odmęty szaleństwa.

- To dlaczego, marszałek Komorowski chciał budować i budował z PiS-em IV RP? W roku 2005 była prawie koalicja rządowa. Potem ustrojowo - poprzez poszczególne ustawy - budowali IV RP, przypomnę Centralne Biuro Antykorupcyjne. Dlaczego ten okres IV RP nie został rozliczony? Dziś ubierają się białe szaty (politycy PO - red.), a wtedy, kiedy był czas, żeby sprzeciwić się IV RP, to nie sprzeciwiali się - powiedział Napieralski.

Źródło: PAP, TVN24, tvn24.pl

Czytaj także: