Najpierw pobił Czeczena, teraz 19-letniego kierowcę. W końcu trafił do aresztu

Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia
Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia
Źródło: TVN Warszawa / M. Wężyk

Białostocki sąd aresztował 29-latka, który po tym, gdy dwa tygodnie temu brał udział w pobiciu i znieważeniu Czeczena, teraz pobił inną osobę i zabrał jej portfel - podała w sobotę podlaska policja.

Po pobiciu Czeczena sąd nie aresztował mężczyzny, teraz jednak zdecydował o tymczasowym aresztowaniu go na trzy miesiące - powiedział w sobotę Kamil Sorko z zespołu prasowego podlaskiej policji w Białymstoku. Mężczyźnie postawiono zarzuty rozboju i zmuszania do określonego zachowania.

Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Liczył na podwózkę

29-latka aresztowano po tym, gdy w środę wieczorem podszedł do zaparkowanego samochodu, zażądał podwiezienia do miasta, a gdy spotkał się z odmową zaatakował pojazd - straszył kierowcę i pasażerkę, że wyrzuci ich z auta.

Mężczyzna wsiadł do samochodu i zaczął bić 19-letniego kierowcę w twarz, mówił, że rzekomo posiada broń i wymuszał podwiezienie. Z auta zabrał leżący na desce rozdzielczej portfel z pieniędzmi. Pasażerka wołała o pomoc. Napastnik spłoszył się i uciekł, gdy zobaczył inne nadjeżdżające auto.

Atak na Czeczena

Policja wysłała w okolice zdarzenia patrole i napastnika udało się zatrzymać. Okazało się, że dwa tygodnie temu 29-latek był zatrzymany w związku z napadem w autobusie komunikacji miejskiej na 17-letniego Czeczena z powodu jego przynależności narodowej. Wówczas zatrzymano podejrzewanych o to czterech mężczyzn. Czeczen sam zawiadomił policję o zdarzeniu. Napastnicy byli pod wpływem alkoholu. Podejrzanych zatrzymano dzięki miejskiemu monitoringowi.

Autor: zś\mtom / Źródło: PAP

Czytaj także: