Na dobre autostrady czekaliśmy w Polsce przez wiele lat. Teraz, gdy już powstały, część kierowców woli ich jednak unikać. Powód? Wysokie ceny. Materiał magazynu "Polska i świat".
Przejazd autostradą A2 samochodem osobowym spod Łodzi do granicy z Niemcami kosztuje niemal 80 złotych.
- Staram się omijać ze względu na opłaty - przyznaje kierowca, pan Marek.
- To jest najdroższa autostrada w Europie - dodaje kierowca ciężarówki, pan Andrzej. - My akurat po niej nie jeździmy. Ona jest za droga - podkreśla.
Będzie trzeba zapłacić więcej
Już niedługo będzie jeszcze drożej, bo na odcinku Konin - Nowy Tomyśl od 1 marca kierowcy zapłacą na każdej bramce złotówkę więcej.
Odpowiadająca za ten odcinek Autostrada Wielkopolska tłumaczy, że musi spłacić kredyty, utrzymać wysoki standard drogi i zbierać pieniądze na inwestycje.
- Statystyczny Polak przejedzie autostradą nawet 2,5 razy mniej za swoją miesięczną pensję niż statystyczny Francuz - tłumaczy ekspert ds. transportu Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych "Tor".
Efekty wysokich cen widać na drodze równoległej do A2. Jarosław Przewoźny, burmistrz gminy Pniewy, pokazuje drogę, na którą uciekają kierowcy starający się uniknąć opłat. - Koleiny, spękania - wylicza. - To jest problem wielu gmin, które leżą w pobliżu autostrady - dodaje.
Z badań ruchu sprzed pięciu lat wynika, że najtańszy odcinek autostrady A2 z Łodzi do Konina wybiera 17 tys. kierowców na dobę. Na drogę równoległą decyduje się o połowę mniej mniej. Od Konina do granicy z Niemcami, gdzie opłaty są wyższe, autostradę wybiera 18-20 tys. osób. Drugie tyle stawia jednak na drogę równoległą.
Autor: kg/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24