Nagły wzrost poparcia dla PO

W lutym chęć głosowania w wyborach parlamentarnych na Platformę Obywatelska deklaruje 43 procent spośród osób zamierzających pójść do urn, a na Prawo i Sprawiedliwość chce głosować 19 procent. PO zanotowała - w porównaniu z badaniem sprzed miesiąca - wzrost poparcia o 5 pkt proc. W tym samym czasie o tyle samo spadło poparcie dla PiS.

Cztery partie w Sejmie

W parlamencie znalazłyby się jeszcze dwie partie: SLD z poparciem 7 proc. oraz PSL popierane przez 6 proc. osób deklarujących, że pójdą do urn. Po tradycyjne 1 proc. poparcia zanotowały natomiast: Liga Polskich Rodzin, Partia Kobiet, Stronnictwo Demokratyczne, Samoobrona i Unia Polityki Realnej. Za to 19 proc. ankietowanych chcących wziąć udział w wyborach parlamentarnych nie wie jeszcze, na którą partię zagłosuje.

W lutym 52 proc. (o 1 pkt proc. więcej niż w styczniu) ankietowanych przez CBOS zadeklarowało, że gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbyły się już teraz, to oni na pewno wzięliby w nich udział. Jednocześnie wzrosła - z 28 proc. w styczniu do 32 proc. w lutym - liczba ankietowanych, którzy na pewno nie chcieliby pójść na wybory. Niezdecydowanych było 16 proc. (w styczniu 18 proc.).

Rezygnacja Tuska a większe poparcie dla PO

CBOS ocenia, że relatywnie wysokie zainteresowanie Polaków czynnym udziałem w życiu politycznym i głosowaniem w wyborach parlamentarnych może być efektem podjętej w ostatnim czasie przez premiera Donalda Tuska decyzji o rezygnacji ze startu w wyborach prezydenckich. W ocenie pracowni, wpływ na to mogło mieć także przesłuchanie przez sejmową komisję śledczą, badającą tzw. aferę hazardową, szefów dwóch największych partii PO - Tuska oraz PiS - Jarosława Kaczyńskiego.

CBOS przeprowadził sondaż w dniach 4-10 lutego na liczącej 1021 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

Źródło: PAP